Antyk

'Edyp jest wśród nas'. O życiowych błędach i próbach ich naprawienia w kontekście moich życiowych doświadczeń.



Prawdziwym stwierdzeniem jest, że 'Edyp jest wśród nas'. Zgadzam się z tym. Sądzę, że te zdanie jest odzwierciedleniem, tych cech, które można spotkać u współczesnych ludzi, a zostały one przedstawione przez Sofoklesa w dramacie antycznym pt. 'Król Edyp'. Ci, którzy przeczytali tą sztukę wiedzą, że był to człowiek, który popełniał wiele błędów – zresztą tak jak każdy – i momentami był mniej lub bardziej ich świadom. Można to również 'przełożyć' na współczesny świat – wiele ludzi popełnia błędy nie wiedząc o nich, dowiaduje się dopiero później. Jednak wiele błędów popełnionych jest już nieodwracalnych skutkach, które z chęcią by się naprawiło. Nasz mityczny bohater – Edyp – popełniał wiele błędów również z wyniku braku wiedzy, która była przydatna w wielu sytuacjach oraz z braku zrozumienia innych. Jego fałszywe podejrzenia i oskarżenia o spisek, dotknęły wiele mu bliskich osób. Da się takie zachowania zauważyć i w dzisiejszych czasach. Nam, ludziom – z reguły rozumnych (homo sapiens) – często jest sobie trudno wyobrazić jak druga osoba może cierpieć przez nasze nieprzemyślane, pełne pośpiechu decyzje, przez nasze – często niemiłe – słowa kierowane do drugiej osoby. Często mówi się żebyśmy się 'wczuli w rolę' tej drugiej osoby zanim powiemy jej coś przykrego, czy coś zrobimy, jednak wiele osób nie potrafi bądź nie chce tego zrobić, bo skoro jak jest nam ciężko sobie to wyobrazić to, co dopiero postawić się na miejscu tej drugiej osoby? Często jest również tak, że zranienie drugiej osoby przez słowa, nieprzemyślane decyzje, jest swego rodzaju sposobem na odreagowanie gromadzącej się wewnątrz nas złości bądź żalu, spowodowanymi przez różnego rodzaju niemiłe sytuacje. Ponieważ my, ludzie, często myślimy, że jeżeli skrzywdzimy kogoś to, że poczujemy się lepiej – jednak tak nie jest, w wielu przypadkach ta złość bądź żal jeszcze bardziej się nasilają, co prowadzi do nieprzyjemnych skutków. Zdarza się, że aż tak nadużywamy kłamstw, że w pewnym momencie stają się rutyną w naszym codziennym życiu i trudno jest nam się tego pozbyć. Jednak takie postępowanie nie zda egzaminu na dłuższą metę – kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw. Nie jest to dobra alternatywa od problemów, ale wiele osób nie myśli o tym kiedy wszystko się układa 'doskonale' – do czasu! Prześladujące nas poczucie winy często prowadzi do tego, że pogarsza się nasz stan psychiczny, co może mieć katastrofalne efekty. Dlatego też sądzę, że trzeba jak tylko można unikać takich sytuacji i starać się żyć bez kłamstw, pochopnych decyzji, niepotrzebnych słów.

prace autoryzowano lub edytowano: 21.05.2003 22:46:35