Współczesność

Analiza i interpretacja utworu Zbigniewa Herberta pt." Zegarek na rękę"



Utwór Zbigniewa Herberta „Zegarek na rękę” to specyficzny wiersz. Z pozoru proza- ze względu na budowę – ciągłego tekstu, braku rymów, zwrotek czy obecność narratora. Z drugiej jednak strony przenośny charakter całego utworu skłania do uznania go za poezję. Magia wiersza zawarta jest w dwóch kluczowych metaforach- zegar, będący symbolem przemijania czasu oraz mrówka –komórka nowotworowa. Czytając pierwsze linijki wiersza, na myśl nasuwało mi się nieco inne znaczenie słowa mrówka- człowiek. Przypuszczam, że nie jeden z interpretujących miałby również podobne odczucie, gdyż Zbigniew Herbert wieloma przenośniami zakamuflował dosłowny sens. Głębsza refleksja i prześledzenie do końca utworu jednakże wykluczało taką wersję. Poeta opisuje wszystkie stadia rozwoju nowotworu i daje do zrozumienia czytelnikowi, by zastanowił się on nad kwestią swojego bytu, ponieważ komórki nowotworowe posiada każdy z nas. Niektórym ludziom się one uaktywniają. Jeżeli do tego dojdzie, to należy „oddać zegarek do przeczyszczenia” – udać się do lekarza, podjąć kurację, walkę z czasem. Jednakże choroba jest bardzo trudna do wyleczenia. Niewidoczne gołym okiem krwinki szybko się rozmnażają i nowotwór błyskawicznie się rozrasta, sprawiając nierzadko krwotoki. W momencie, gdy choroba osiągnie swoje maksymalne stadium rozwoju, człowiek umiera. Smutny nastrój utworu potęguje bardzo pesymistyczne zakończenie- „Kiedy praca mrówek jest skończona, zegarek na ogół staje. Ale można go zapisać dzieciom. Wtedy wszystko zaczyna się od nowa”– niestety choroba nowotworowa jest przekazywana genetycznie i może się na kimś z potomstwa chorego uaktywnić. Zbigniew Herbert pisząc wiersz „Zegarek na rękę” ujął osobiste rozterki i cierpienia- jego ciało penetrował wówczas nowotwór. Bez wątpienia mogę stwierdzić, że utwór ma przygnębiający wydźwięk i smutny nastrój. Skłania do refleksji poruszając sferę metafizyczną- kwestię bytu człowieka.