Język polski

Współczesna młodzież



Dobrze w życiu jest mieć, czego się trzymać. Wskazane są jasne i żelazne kryteria jak?, Dlaczego?, po co?, czemu? tak właśnie ma być. Jednak tych zasad zaczyna być coraz mniej. Nie znaczy to, jednak, że ludzie kompletnie stracili cel życia i nie posiadają zasad, według, których mają postępować. Jednak jak uważają młodzi ludzie zasady są po to żeby je łamać. Wzorowi rodzice wychowują swoje dzieci w kulcie nauki, kultury, oraz religii. Ciągłe nakazy „idź się uczyć”, „nie chodź na wagary”, „nie pyskuj do nauczycieli”, „nie zapominaj o mszy”, „nie wracaj zbyt późno”, „nie pij alkoholu” itp. To do taj pory stałe „kazania” rodziców. Jednak czy przestrzegane? Czy współczesna młodzież jest taka jak kiedyś? Według wielu starszych osób młodzi ludzie to „banda rozwydrzonych dzieciaków, nie umiejących się zachować, nie posiadających za grosz kultury osobistej czy honoru”. Wystarczy wejść do pierwszego lepszego gimnazjum. Makijaż, krótka mini, wysoki obcas to, to, co najbardziej rzuca się w oczy, gdzie dyscyplina i jakiekolwiek szkolne zasady. Czy nauczyciel jest dalej autorytetem jak kiedyś czy to po prostu człowiek, którym młodzi ludzie pomiatają i nie mają do niego zupełnie szacunku? Przecież młodzi bezbronni ludzie mają być wychowywanie bez stresowo. To całe współczesne wychowanie to po prostu „samowolka”. Żadnych nakazów czy też zakazów, zero dyscypliny. Kolejne otoczenie dyskoteka czy impreza. Niby dozwolona od lat 18 tak samo jak alkohol czy papierosy, a ilu młodych ludzi ma do nich bezproblemowy dostęp. W klubach, pubach większość ludzi to młode 14- latki nie mające żadnych zahamowań. W prawej ręce papieros w lewej drink czy kufel piwa. A niby to wszystko zabronione. Więc gdzie te zasady? Apeluje, aby wszyscy dobrze zastanowili się nad obowiązującymi zasadami. Może lepiej będzie, gdy do szkół wróci dyscyplina, nich rodzice nie będą ulegli swoim dzieciom i niech poważnie zastanowią się, kim ich pociechy będą w przyszłości. Nałogowymi alkoholikami, narkomanami czy bezdomnymi, którzy zagubili sens życia, bo nie mieli zasad, których choć po części powinni się trzymać i ich przestrzegać. Przecież tak naprawdę właśnie takich ludzi w społeczeństwie jest coraz więcej.