Język polski

Interpretacja wiersz A. Mickiewicza pt. " Rozmowa"



Interpretacja wiersza A. Mickiewicza pt. „ Rozmowa” „ Jeśli chcesz być kochanym, bądź wart miłości.” Owidiusz Piękny wiersz Adama Mickiewicza pt. „Rozmowa” to pełen niepewności oraz pragnienia miłości erotyk romantyczny. Wiersz ten zawiera dużo epitetów i metafor. Wiersz opowiada o zmarnowanej miłości. Autor wyznaje, że dopiero po jakimś czasie uświadomił sobie swoje uczucia. Mickiewicz zaczyna od przepięknej apostrofy do ukochanej kobiety : „Kochanko moja! ”, wyznaje potem, że nie ma takich słów które mogłyby wyrazić jego miłość. Zastanawia się do czego potrzebne są słowa skoro ich znaczenie jest nieporównywalnie małe do wartości uczuć. Czasem wystarczy jeden gest, uśmiech wystarczy głęboko spojrzeć człowiekowi w oczy aby wiedzieć co się dzieje w jego duszy. W chwilach smutnych, przygnębiających słowa stają się zbędne. Autor pragnie wyrazić swoją miłość w najbanalniejszy sposób mianowicie zapewnia kochankę o swojej miłości, co obrazuje cytat: „Kocham, ach! Kocham, po sto raz wołam.” Mickiewicz w swoim kochaniu zapomina o najważniejszej rzeczy, bo cóż znaczą słowa jeśli nie potwierdzają ich czyny ? Przeżywając wewnętrzną chęć zapewnienia o swej miłości, krzyczy : „Dosyć wymówić, wyrazić, wyśpiewać”. Mickiewicz czuje się jak w śpiączce, odrzucony, załamany, po prostu nieobecny. Chce na nowo cieszyć się z przywileju bycia „obywatelem ziemi”, móc być wolnym i szczęśliwym z Nią! Zastanawia mnie jednak ta niechęć i odrzucenie nadawcy przez adresata. Zakochany do szaleństwa mężczyzna, gotowy na wszystko dla swojej drugiej połowy zostaje odrzucony. Dlaczego...? Przecież każda kobieta pragnie mieć oddanego, wiernego mężczyznę, przy którym może czuć się bezpiecznie. Więc skąd biorą się słowa obrazujące stan duch adresata : „ A ty się smucisz i zaczynasz gniewać?” Odpowiedź znajdziemy w ostatniej zwrotce wiersza, gdzie skruszony Mickiewicz przyznaje się do zdrady: „Strudziłem usta daremnym użyciem”, te cztery słowa przekreślają wszystko co wcześniej powiedziałam o Mickiewiczu, jako o oddanym, wiernym mężczyźnie. Nie ma nic gorszego od zdrady i obłudy. Ukochana wie o wszystkim i mimo dalszych pięknych zapewnień i słownych dowodów miłości, mimo skruchy i żalu za zdradę jest ostrożna i nie daje się ponieść miłosnym uniesieniom. Próbuje słuchać rozumu a nie serca. Pragnie realnej oceny sytuacji, oraz chce dokonać takiego wyboru aby nie przy spożyć sobie więcej cierpienia. Jednak Mickiewicz nie zważa na te wątpliwości i uparcie zapewnia: „ Chce rozmawiać tylko serca biciem, i westchnieniami i całowaniami.” A co więcej jest przekonany, że to właśnie ona- jego najpiękniejsza ukochana jest tą jedyną na całe życie i to z nią chce „tak rozmawiać godziny, dni, lata do końca świata i po końcu świata”. Biorąc jednak pod uwagę biografię Mickiewicza jego skłonność do częstych miłości- ja jako współczesny czytelnik mogę się jedynie zachwycać poetyckim językiem, pięknym doborem słów, szlachetnością ich wypowiedzenia oraz mogę usiąść w jesienny wieczór przy oknie z tomikiem poezji Mickiewicza i czytając przypomnieć sobie słowa Owidiusza.