XX lecie

symbolika tytułu "Przedwiośnie"



Tytuł powieści odwołuje się do symboliki przedwiośnia jako pory roku, która odsłania wszelkie pozostałości zimy, jest brudna i szara, ale zapowiada jednocześnie najpiękniejszą porę roku - wiosnę, która jest triumfem natury. Tytuł można rozumieć zarówno dosłownie, jak i przenośnie. W czasie tej pory roku Cezary zobaczył po raz pierwszy ziemię ojców: "Przedwiośnie zdmuchnęło już z dachów bud najbliższych lód i śnieg". "Był pierwszy dzień przedwiośnia", kiedy Baryka szedł z robotnikami na Belweder. Stanowi on metaforę sytuacji w Polsce w latach dwudziestych, odwołuje się do odbudowy polskiej państwowości: I my sami jeszcze nie wiemy, co i jak, gdyż dopiero pierwszy wiosenny wiatr powiał w nasze twarze. To dopiero przedwiośnie nasze. Wychodzimy na przemarznięte role i oglądamy dalekie zagony. Bierzemy się do własnego pługa, do radła i motyki, pewnie że nieumiejętnymi rękami. () Wierzymy, że doczekamy się jasnej wiosenki naszej Te słowa Szymona Gajowca dotyczą Polski, która po odzyskaniu niepodległości musi borykać się z wieloma problemami, nie może jeszcze mieć kształtu wymarzonego przez ludzi w latach niewoli. Potrzeba czasu i starań, aby rozkwitła. Przedwiośnie to metafora rozczarowania Polaków po 1918, ale też znak nadziei na "wiosnę" - czas pokonania trudności. Tytułowy motyw można odnieść także do egzystencji człowieka. "Przedwiośnie" to okres poprzedzający dorosłość, czas wiążący się z witalnością, miłością. W przypisie dotyczącym nocy miłosnej Laury i Cezarego czytamy: I tutaj, w tym poziomym i przyziemnym uprzytomnieniu "Przedwiośnia" żywota, najistotniejszy, najzdrowszy, najtęższy obraz przedwiośnia i zdrową, tryskającą życiem treść jego musimy zamknąć na klucz i pozostawić niezdrowej, zepsutej, pełnej cynizmu "domyślności" czytelnika (- czki).

Powrót