Tomek w krainie kangurów - Alfred Szklarski
Rozdział I Zemsta
Jeden z czerwcowych dni roku szkolnego. Uczniowie IV klasy warszawskiego gimnazjum oczekują lekcji geografii z profesorem Krasacewem. Przede wszystkim obawia się Jurek Tymowski, którego ojca podejrzewają o organizowanie tajnych schadzek Polaków spiskujących przeciw carskiej Rosji. Krasacew rozpoczyna ostre pytanie. Wywołuje do odpowiedzi również Tymowskiego. Jednak zamiast niego idzie Tomek (nie obawia się, gdyż nauczyciel nie zabrał okularów, a wzrok ma słaby). Odpowiada płynnie na pytania. Jednak prymus Pawluk zdradza nauczycielowi, że nastąpiła zamiana. Tomek tłumaczy, że się przesłyszał. Postanawia zemścić się na prymusie. Na lekcji historii pojawia się nauczyciel z wizytatorem (Rosjaninem). Pawluk wezwany do odpowiedzi płynnie odpowiada, ale Tomek wrzuca mu za kołnierz chrząszcza jelonka. Gdy ten znajduje go za koszulą, przerażony rzuca go prosto w twarz inspektora. Wybucha straszna awantura. Zemsta Tomka udała się.
Rozdział II Tajemniczy gość
Po lekcjach, mimo zakazu ciotki, Tomek postanawia wybrać się do Łazienek i Ogrodu Botanicznego. Po powrocie do domu dowiaduje się od kuzynostwa o wizycie tajemniczego gościa. Wraz z chłopcami podsłuchuje rozmowy pod drzwiami. W końcu wuj przedstawia mu Jana Smugę - przyjaciela ojca. Wzruszenie chłopca wzrasta, gdy dowiaduje się, że ma pojechać do ojca, przebywającego aktualnie w Trieście (w Austrii), a następnie wraz z nim na wyprawę do Australii.
Rozdział III Spotkanie z ojcem
Jan Smuga bardzo szybko zbiera dla Tomka wszystkie potrzebne do wyjazdu za granicę dokumenty. Po kilku dniach wyruszają pociągiem do Triestu. W czasie podróży ciekawy świata chłopak zadaje tak dużo pytań, że zmęczony Smuga zasypia. Na dworcu bardzo wzruszony wita się z ojcem, nie widzianym kilka lat. Podczas wspólnego obiadu Tomek poznaje zarys wyprawy do Australii. Następnie wyruszają, by przed odjazdem zwiedzić miasto.
Rozdział IV Niespodzianki na «Aligatorze»
Tomek po raz pierwszy przybywa do miasta portowego. Wraz z ojcem i Smugą przybywają na “Aligatora” -statek, którym mają popłynąć do Australii. Gdy tylko wchodzi na statek, poznaje bosmana Tadeusza Nowickiego. Rozmowa o Warszawie zbliża obu mężczyzn i jest początkiem wielkiej przyjaźni. Tomek dostaje swoją kabinę, a w niej znajduje piękny sztucer. Zachwycony nie słyszy, jak do kabiny wchodzi bosman. Pokazuje chłopcu jak rozkłada się broń oraz obiecuje, że codziennie będzie z nim ćwiczył strzelanie.
Rozdział V Wróżbita z Port Saidu
Przez pierwszych siedem dni podróży Tomek zwiedza statek oraz ćwiczy strzelanie. Siódmego dnia statek przybija do Port Saidu. Tomek obserwuje zręcznych nurków wyławiających wrzuconą do wody monetę. Później wraz z ojcem i Smugą wyrusza na spacer po mieście. Miejscowy wróżbita przepowiada Tomkowi, że w dalekim kraju spotka najlepszego przyjaciela, który nigdy nie powie ani słowa... Następnego dnia Tomek znajduje na statku doskonały punkt obserwacyjny - łódź ratunkową umieszczoną na górnym pokładzie. Ponieważ jest gorąco, ściąga koszulę. Kołysany, niebawem zasypia. Po kilku godzinach, spieczonego jak raka odnajduje go ojciec. Za karę - resztę podróży po Morzu Czerwonym spędza w swojej kabinie, z dala od pokładu.
Rozdział VI Cejloński słoń i bengalski tygrys
“Aligator” dotarł do wyspy Cejlon, do portu Kolombo. Wraz z ojcem i Smugą Tomek wyruszył do miasta, z którego mieli zabrać słonia. W parku, w cieniu wielkiego baobabu chłopak spostrzegł, po raz pierwszy w życiu słonia. Poprosił o to, by mógł usiąść na zwierzęciu. Opiekun słonia - Indus bardzo chętnie się zgodził. Ojciec zrobił mu pamiątkowe zdjęcie. Później wraz z towarzyszami obejrzał tygrysy w klatkach. Zaciekawiony zaczął wypytywać Smugę o jego przygody z tygrysami. Mężczyzna opowiedział mu jedną, w trakcie której zginął Indus - przewodnik. Po przetransportowaniu zwierząt na statek, “Aligator” wyruszył w dalszą podróż.
Rozdział VII Między cyklonem a kłami tygrysa
Statek powoli zbliża się do równika. Trzeciego dnia po opuszczeniu Kolombo gwałtownie nadciągnęła burza. Tomek został odesłany do kabiny. Tymczasem został uszkodzony iluminator i woda wdzierała się do pomieszczenia ze zwierzętami. Tygrysa w klatce przeniesiono do innego pomieszczenia. Wczesnym rankiem Tomek postanowił poćwiczyć strzelanie - bawiąc się w łowcę zwierząt. Nabił sztucer, wpadł do “swojej strzelnicy”, zamknął drzwi i... zamarł z przerażenia. W przeciwległym rogu stał blady jak płótno Smuga, a przed nim czaił się olbrzymi tygrys bengalski. Tomek zdenerwował się, ale usłyszał głos mężczyzny apelującego o spokój. Gdy jednak spostrzegł, że tygrys gotuje się do skoku, strzelił. Ciała Smugi i tygrysa splecione w uścisku kilkakrotnie zawirowały na podłodze, aż w końcu zwierzę padło martwe. W ten sposób Tomek uratował Smudze życie.
Rozdział VIII Doradca z Melbourne
Tomek stał się bohaterem, wszyscy mu gratulowali. Po 56 dniach żeglugi, statek dopłynął do Zatoki Spencera, w południowej części Australii. Tam oczekiwał na uczestników wyprawy zoolog Karol Bentley, który miał przetransportować zwierzęta do ogrodu w Melbourne. Następnie przedstawił wszystkim trasę dalszej podróży oraz plany dotyczące poszukiwań poszczególnych gatunków zwierząt.
Rozdział IX Pionierzy australijscy
Bardzo podekscytowany Tomek rozpoczął swoją pierwszą wyprawę w głąb tajemniczego kontynentu. Podczas podróży pociągiem zadawał panu Bentleyowi mnóstwo pytań dotyczących Australii, jej odkrywców, podróżników.
Rozdział X Opór krajowców
Po przyjeździe do Willcanni, cała ekipa podróżników spotkała się z Tonym - Australijczykiem, przewodnikiem i tropicielem. Wraz z nim wyruszyli do farmy Clarka. Gdy przybyli na miejsce, dowiedzieli się, że tubylcy odmówili współpracy z białymi, ponieważ uważają, że łowy to tylko podstęp, by zabrać im ziemię. Wilmowski, bardzo zmartwiony tą wiadomością, długo nie mógł zasnąć. Nad ranem zbudziły go strzały ze sztucera. Przerażony spostrzegł, że łóżko syna jest puste. Zdenerwowany wybiegł do Clarka, ten jednak uspokoił go mówiąc, że dłuższą chwilę obserwuje Tomka, który urządził popis strzelecki dla młodych tubylców. Po chwili Tomek powrócił do domu i opowiedział, jak tłumaczył młodym, po co przyjechali. Dodatkowo zjadł z nimi śniadanie złożone z konserw. Wieczorem tego samego dnia na farmę przybyło kilku Australijczyków, którzy w imieniu trzech plemion wyrazili zgodę na udział w polowaniu.
Rozdział XI Wielkie łowy na kangury
Tomek dostał na polowanie australijskiego kuca, zwanego pony. Wyruszył wraz z dorosłymi mężczyznami na poszukiwanie zwierząt. Bardzo szybko spostrzegli kangury i postanowili nazajutrz rozpocząć łowy. Wybrano wąwóz, który zamieniono na pułapkę. Łowcy podzielili się na dwie grupy. Tomek miał za zadanie zamknąć łańcuch obławy i ewentualnie zabić przewodnika stada. W decydującym momencie polowania strzelił do kangura - przewodnika, a pozostali zagonili kangury do wąwozu-pułapki. Po raz kolejny Tomek zyskał uznanie starszych.
Rozdział XII Wyprawa na dingo
Przez kilka dni wyprawa zajęła się wydobywaniem z wąwozu kangurów. Tomek chciał pobawić się z młodymi, lecz delikatnie zaatakowała go kangurzyca. Wczesnym popołudniem grupka łowców wybrała się na poszukiwanie emu. W trakcie wyprawy Bentley opowiadał o różnych gatunkach strusi. Przez kilka dni Tomek z bosmanem samotnie wypuszczali się na poszukiwanie emu - niestety nieskutecznie. Natomiast Clark, Wilmowski, Smuga i Bentley przygotowywali pułapki na dingo.
Rozdział XIII Opowieść o Pawle Strzeleckim
Nadeszła noc polowania na dingo. Bosman i Tomek zachęcali Bentleya do odwiedzenia Warszawy. W rewanżu Bentley opowiedział Polakom o wyprawach Pawła Strzeleckiego. Opowieść została jednak pojawieniem się dingo, które zwabione zapachem surowego mięsa wpadły w pułapkę.
Rozdział XIV W burzy piaskowej.
Cała ekipa przygotowywała się do wyprawy na strusie emu. Nowicki zaproponował Tomkowi samodzielną wyprawę. Nic nie mówiąc nikomu, przygotowali dwa lassa i mały zapas żywności. W poszukiwaniu i pogoni za emu oddalili się od obozu. Rankiem następnego dnia spostrzegli emu, które uciekały przed zbliżającą się burzą piaskową. Niespodziewanie łowców złapała burza piaskowa. Postanowili przeczekać ją w wąwozie. W nocy psy dingo spłoszyły im konie. Zmęczony przeżyciami Tomek zasnął. Nagle zbudził go bosman, gdyż w wąwozie, w którym spali gwałtownie zaczyna przybywało wody. Szczęśliwie udało im się uniknąć niebezpieczeństwa.
Rozdział XV Idźcie stąd precz, natychmiast
Gdy nastaje ranek, rozpoczynają kilkugodzinną wędrówkę. Docierają do obozu tubylców. Próbują nawiązać z nimi kontakt, proszą o jedzenie i nocleg. Dostają jedynie coś do jedzenia, ale muszą wyruszyć w dalszą drogę. W końcu spotykają Smugę wraz z towarzyszami, którzy wyruszyli na poszukiwanie zaginionych.
Rozdział XVI Polowanie w pobliżu farmy
Jeszcze tego samego dnia wędrowcy powrócili do obozu. Po krótkim odpoczynku łowcy wyruszyli w okolice miejscowości Forbes. Po 36-godzinnej jeździe pociągiem wyruszyli na południowy zachód od Forbes. Tam Tony wypatrzył ślady leśnych, szarych kangurów. Sprawnie zorganizowali obławę i złapali zwierzęta. W trakcie odpoczynku przyjechał do nich pan Allan, prosząc o pomoc w poszukiwaniu 12-letniej córki Sally, która zaginęła w okolicach farmy.
Rozdział XVII Zagubieni w skrubie
Tomek pozostał z matką dziewczynki w domu. Trochę się nudził, ale zaczął się bawić z młodym psem. Postanowił pospacerować z nim wokół zarośli i pooglądać znajdujące się tam papużki. Szczególnie zainteresowała go kakadu. W pogoni za ptakiem oddalał się coraz bardziej od domu. W pewnym momencie pies wyraźnie nakłaniał go, by szedł za nim. Tomek niepewnie ruszył naprzód. W pewnym momencie ziemia osunęła mu się spod nóg i wpadł do jakiejś rozpadliny. Znalazł w niej śpiącą dziewczynkę. Szybko postanowił wyciągnąć ją stamtąd. Nożem wyżłobił w ziemi kilka stopni, które umożliwiły dziewczynce wyjście. Później wziął ją na ręce i resztkami sił doniósł do ogniska, które paliło się koło domu. Znów stał się bohaterem, ratując komuś życie.
Rozdział XVIII Niemy przyjaciel
Po przybyciu do obozu, zmęczony, bardzo szybko zasnął. Obudził go Dingo. Wraz z przyjaciółmi pojechali odwiedzić Sally. Dziewczynka czuła się dużo lepiej. Wypytywała o zdjęcie Tomka na słoniu. Tomek postanowił dać jej to zdjęcie na pamiątkę. Od niej otrzymał zaś psa Dingo, który pomógł w jej odnalezieniu. Obiecał również pisać do niej listy z każdej wyprawy.
Rozdział XIX Poszukiwacze złota i buszrendżerzy
Po zakończeniu łowów na szare kangury Bentley powiódł ekspedycję w kierunku południowo-wschodnim, ku łańcuchowi gór, gdzie rozciągał się busz. Tomek czuł się w tym australijskim lesie bardzo nieswojo. Przygotowywano się do łowów na małego zwierza (kolczatki, koale), dlatego łowcy podzielili się na cztery małe grupki. Później ekspedycja wyruszyła w górę, a w obozie pozostał tylko Tomek i dwaj marynarze do pilnowania zwierząt. Chłopak postanowił zrobić samotny wypad po okolicy. Niespodziewanie usłyszał rozmowę dwóch mężczyzn, którzy wyraźnie się kogoś obawiali. Stojąc w ukryciu, nagle usłyszał przeraźliwy śmiech. Bardzo się wystraszył, a był to tylko ptak. Jego krzyki sprowadziły mężczyzn, którzy złapali Tomka. Mimo, iż wyjaśnił im kim jest i czym się zajmuje, nieznajomi postanowili go związać. Nagle pojawił się mężczyzna o nazwisku Tomson, który zażądał złota. Doszło do strzelaniny i młody O'Donell (poszukiwacz złota) śmiertelnie ranił Tomsona.
Rozdział XX Pomoc nadchodzi
Czterej buszrendżerzy (bandyci wyjęci spod prawa) uwięzili zarówno O'Donellów jak i Tomka. Ich przywódca - Carter - zażądał wydania złota. Zainteresował się również osobą Tomka i postanowił wziąć za niego okup w postaci koni. Nadeszła noc, Tomek postanowił uciec i sprowadzić pomoc. Chciał również uwolnić O'Donella, lecz niestety przyłapał go Carter. Tomek miał jednak sztucer i już miał strzelić, gdy koło nóg pojawił się dingo, zaś jakiś kamień uderzył Cartera w skroń. Okazało się, że z pomocą przybył Smuga wraz z towarzyszami. Po całym zajściu O'Donellowie wytłumaczyli, skąd wzięły się ich zatargi z Carterem. Natomiast Smuga wyjawił, iż jadąc na polowanie na skalne kangury, spotkali grupę jeźdźców, którzy twierdzili, że jadą na północ w poszukiwaniu pracy, a tak naprawdę pojechali prosto w kierunku obozu. Zaniepokojony ojciec kazał jechać za nimi i tak dotarła pomoc.
Rozdział XXI Na Górze Kościuszki
Od chwili nieprzyjemnego zajścia Tomek nie opuszczał obozu i z niecierpliwością oczekiwał powrotu z gór ojca i Tony'ego. Niespodziewanie w obozie odwiedził go stary O'Donell i wręczył podarunek - bryłę gliny. Zastrzegł przy tym, by obejrzał ją dopiero na statku. Nadszedł dzień zwijania obozu i cała wyprawa miała wybrać się na Górę Kościuszki. Gdy dotarli na szczyt zaskoczył ich piękny widok.
Rozdział XXII Tajemnica starego O'Donella
Po powrocie z wyprawy górskiej Tomek postanowił chwilę się przespać. Gdy się obudził, stwierdził, że ktoś ukradł mu mały, srebrny zegarek. Tony podpowiedział, że to na pewno zrobił jakiś ptak, który lubi błyszczące przedmioty. Tak było w rzeczywistości. Tony odszukał ptaka, odebrał zgubę i oddał Tomkowi. Była to ostatnia przygoda chłopca podczas tej wyprawy. Wkrótce wszyscy wyruszyli pociągiem do Melbourne. Tam Tomek zobaczył ogród zoologiczny. Odwiedzili również matkę pana Bentleya.Gdy powrócili na statek, Tomek rozpakował walizkę i ujrzał prezent - bryłkę gliny. Tomek zanurzył ją w wodzie, lecz nic się z nią nie działo. Dopiero Smuga rozkruszył bryłę i oczom mężczyzn ukazała się duża bryła złota. Tomek postanowił przeznaczyć pieniądze z jej sprzedaży na sfinansowanie następnej podróży, tym razem do Afryki.