XX lecie

XX Lecie miedzywojenne - oopracowanie epoki literackiej



Dwudziestolecie międzywojenne

1. Nowe tendencje w literaturze i sztuce.

RAMY CZASOWE: Początek: 1918 r. Koniec: 1939 r.

Ekspresjonizm zwracał uwagę na świat wewnętrzny, a nie na zewnętrzny. Twórcy ukazywali własne przeżycia duchowe. Ekspresjoniści wykorzystywali w swych utworach filozofię Bergsona (intuicjonizm). Proces poznawczy świata zachodzi bowiem przez intuicję. Ekspresjoniści dążyli do oddania jak największych emocji. Ich utwory pełne były różnorodnych uczuć. Wprowadzili oni nowy styl, zwany emocjonalnym. Ukazywali świat rzeczywisty zdeformowanym, używali karykatury i groteski. Nie negowali tradycji, poszukiwali korzeni w baroku, średniowieczu i romantycznej fantastyce. Odrzucali natomiast realizm, naturalizm, klasycyzm i estetyzm. Uczucia analizowali za pomocą poezji, ich sztuka to "krzyk duszy". Manifest futuryzmu ogłoszony został w roku 1909 przez Marnettiego. Głosił on pochwałe techniki i urbanizacji oraz nowe piękno, piękno szybkości. Główna idea tego kierunku to pochwała energii, działania, życia, czyli witalizm i aktywizm, odrzucenie przeszłości, patrzenie tylko w przyszłość (futurum), żądanie nowej estetyki, nowego ideału piękna, związanego z cywilizacją i techniką. Futuryzm to agresja, bunt. W Rosji futuryści popierali rewolucję. Futuryzm wyrażał zainteresowanie i fascynację kulturą pierwotną. Dadaizm rozwija się w Szwajcarii od roku 1916. Nazwa wzięła się od słowa"dada", oznaczającego dziecięcą zabawkę, pierwsze słowo, jakie wypowiada dziecko. Dadaiści mieli bardzo kpiarski stosunek do wszystkiego, co ich otaczało. Negowali wszystkie wartości. Ich utwory były często zlepkiem słów i dźwięków. Istotne było wyłącznie brzmienie utworu. Dla dadaistów poezja była zabawą. Nadrealizm (surrealizm) wprowadził Apollinaire. Sztuka posługując się elementami natury wcale nie musi jej mechanicznie naśladować. Manifest surrealistów ukazał się we Francji w roku 1924. Twórcy ci wykorzystywali dokonania Freuda. Poezja może rejestrować luźny potok skojarzeń obrazowych, wyzwolonych spod kontroli rozumu, pozwalając dotrzeć od najgłębszych pokładów psychiki człowieka. Surrealiści buntowali się przeciwko tradycji (klasycznej i realistycznej). Nawoływali do wyzwolenia wyobraźni, do wykorzystywania poetyki snu, do zapisywania marzeń i sennych wizji (tak, jak czynili to L. Aragon i P. Eluarte, dwaj wybitni surrealiści). Obrazy poetyckie są niemalże z pogranicza jawy, a same utwory przesycone dziwnymi, niesamowitymi scenami. Abstrakcjonizm- całkowite odejście od naśladowania rzeczywistości. Plamy, figury, absolutnie nie przystają do prawdziwych rzeczy i kształtów. Kubizm-„kubus”=kostka, kierunek abstrakcjonizmu. Artyści przedstawiają świat, kształty, ludzi za pomocą figur geometrycznych, jakby ujmowali istotę przedstawionej rzeczy w innych formach, zgodnie z własną wyobraźnią. (Picasso- Francuz- „panny z Awinionu)

SYTUACJA W KULTURZE PO I WOJNIE ŚWIATOWEJ

W Europie w tym czasie panowały nastroje przygnębienia i niepokoju. Dla wielu państw wojna zakończyła się klęską, dowiodła też do jakich zniszczeń człowiek jest zdolny. Załamaniu uległ system demokratyczny (dający obywatelom swobody i prawa polityczne, uznający wpływ obywateli na rządy i ich współudział w sprawowaniu władzy). Podważeniem demokracji była rewolucja październikowa 1917 w Rosji, która wprowadziła rządy robotnicze. W Europie pojawiły się faszyzm i komunizm. I WŚ była potężnym wstrząsem dla ludzi. Rozwój techniki, nauki, wielkich miast, powstanie kina. To wszystko wpłynęło na styl życia, sposób widzenia świata, celów i zadań sztuki. Uzewnętrzniło to się w filozofii. I Wojna Światowa zmieniła ukształtowanie i pozycję państw europejskich. Duże znaczenie miała także rewolucja październikowa w Rosji. Wzbudziła ona nadzieje wśród proletariatu innych państw, stanowiła początek niepokojów. Zakończenie I Wojny Światowej wyzwoliło dążenia niepodległościowe i zamknęło epokę kolonializmu. Do przekształcenia nowej rzeczywistości przyczyniły się także rozwój nauki i techniki, wzrost komunikacji, pojawienie się lotnictwa, upowszechnienie radia, itp.. Doprowadziło to do umocnienia pozycji człowieka w świecie, dało mu jasne perspektywy na lepsze jutro. Wciąż jednak nie potrafiono rozwiązać konfliktów panujących w społeczeństwie. Wyraźnie zarysował się kryzys filozofii młodopolskiej. Do głosu doszedł materializm dialektyczny. Twierdził on, że możliwości poznawcze rozumu człowieka są nieograniczone. Materializm chciał poznawać wszystko. Człowiek, według materialistów, zdominowany jest przez czynniki społeczne, określające go, jego cele i pragnienia oraz miejsce (koncepcja historyzmu). Świat jest "materialny", stosunki gospodarcze decydują o życiu społecznym; finanse determinują sztukę, religię, filozofię. Stosunki społeczne określa w każdym etapie dziejów grupa posiadająca środki produkcyjne. Jeżeli zmiany stosunków produkcji nie dokonują się płynnie i harmonijnie, to dochodzi do przewrotu, rewolucji. Marksiści zanegowali dotychczasowy kapitalizm, a nawarstwiające się konflikty doprowadziły do przewrotu.

INTUIZCJONIZM

Henryk Bergson - akcentował poznanie świata poprzez intuicje. Jego teoria wywarła ogromny wpływ na sztukę.

PRAGMATYZM

Wiedza ludzka, kierunki poznania miały mieć charakter praktyczny. Wiliam James - według niego poznane powinno być tylko to co praktyczne i potrzebne w codziennym życiu.

BEHAWIORYZM (od słowa zachowanie, postępowanie).

John Watson. Twórcy tej koncepcji twierdzili, że człowieka nie można poznać. Człowieka można określić poprzez obserwację jego zewnętrznych ruchów i zachowań, można przewidzieć jego reakcje. Badania duszy są nieskuteczne, ponieważ nie można ich empirycznie sprawdzić. W sztuce człowiek był prezentowany od zewnątrz. Autor nie wnikał w głąb jego psychiki, przeżyć wewnętrznych.

PSYCHOANALIZA

Odkrycia nauki zachwiały dotychczasową filozofią (szczególnie duży wpływ miała teoria względności Einsteina). Równocześnie rozpoczął się rozwój psychologii, zapoczątkowany przez Freuda, a kontynuowany przez jego uczniów, Junga i Adlera. Położono duży nacisk na na czynniki psychiki człowieka, znajdujące się poza jego świadomością. Powstała w ten sposób teoria psychoanalizy Freuda. Freud, zastanawiając się nad przyczynami nerwic, stwierdził, że wynikają one z tłumienia pierwotnych, podświadomych popędów. Badał psychikę ludzką i doszedł do wniosku, że ludzka osobowość jest złożona, że tworzą ją trzy wartości: ego (świadomość jednostki, kierująca jej zachowaniem, podlegająca wymogom i normom społeczeństwa), id (sfera popędów i pożądań, spychanych do podświadomości) oraz superego (zespół norm i wartości kulturowych, religijnych i tradycyjnych, utożsamiane najczęściej z sumieniem). Między tymi trzema warstwami osobowości istnieją tarcia i napięcia - niezaspokojone popędy, spychane do podświadomości, wywołują nerwice i frustracje. Te pragnienia, tłumione przez świadomość, pojawiają się w snach.

EGZYSTENCJALIZM

Egzystencjalizm badał rolę i miejsce człowieka w świecie. Jego twórcy - J. P. Sartre, A. Camus i M. Heidegger uważali, że człowiek istnieje, lecz jest wolny i zawieszony w kosmosie. Dlatego przeżywa tak liczne lęki egzystencjalne (przed życiem i śmiercią, przed nieszczęściem, itp.). Ciągłe poczucie zagrożenia, trwoga, samotność sprawiają, że życie ludzkie staje się absurdem, że każdy człowiek egzystuje oddzielnie i nigdy nie pozna prawdy o drugim człowieku. Człowiek, według egzystencjalistów, nie jest zdeterminowany przez jakieś czynniki, to on sam wyznacza sobie cele, to on jest odpowiedzialny za swoje życie moralne.

2. Polskie grupy poetyckie.

Skamandryci, ta grupa powstała w Warszawie, skupiona wokół pism "Pro arte" i "Pro arte et studio". Bardzo często wspólne spotykała się w kawiarni "Pod Pikadorem". W styczniu 1920 ukazał się pierwszy numer "Skamandra". Nazwa została zaczerpnięta od jedej z rzek, występujących w "Iliadzie". Twórcy Skamandra nie odrzucali tradycji, odpowiadały im także franciszkańskie hasła. Opiekunem tej grupy był Staff, a należeli do niej Tuwim, Lechoń, Słonimski, Iwaszkiewicz, Wierzyński. Istnieli także satelici Skamandra - twórcy związani z tym programem: Pawlikowska - Jasnorzewska, Iłłakiewiczówna, Wittlin, Liebert. Pismo ukazywało się nieregularnie - w latach 1920 - 28 i 1935 - 39. Współpracowało z " Wiadomościami literackimi" oraz z "Cyrulikiem warszawskim". Skamandryci głosili programową bezprogramowość. Manifest nie miał według nich sensu, nie należało tworzyć zbędnych teorii. Twórcy ci fascynowali się codziennością, zwyczajnością, samym człowiekiem. Wyrażali ogromną energię, kult życia, radość z tego, że się żyje. Język poetycki to język ulicy, z licznymi wulgaryzmami. Poeta zaś stawał się wieszczem przewodzącym narodowi i mogącym buntować się nawet przeciwko samemu Bogu. Poezji, zdaniem Skamandrytów, nie sciskały żadne normy i konwenanse. Dwaj spośród wyżej wymienionych twórców, Tuwim i Wierzyński uważali, że poeta nie musi się być kimś wybitnym. Artysta to ktoś z tłumu, zwykły człowiek. Odchodzili więc od romantycznego pojęcia twórcy. Futuryści polscy przejmowali wiele od Włochów. Prekursorem tego nurtu był Jerzy Jankowski (zbiór jego wierszy nosił tytuł "Tram wpopszek ulicy"). Początkowo istniały dwa ośrodki futurystów: w Warszawie (Stern, Wat) oraz w Krakowie (Młodożeniec, Jasieński, Czyżewski). Na początku lat 20 - tych doszło do ich połączenia. Futuryści organizowali hałaśliwe, szokujące wieczory, często kończące się wizytą policji. Głosili więzy literatury z nowoczesnymi przemianami cywilizacyjnymi, podporządkowanie sztuki nowej rzeczywistości, kult techniki, dynamizmu. Negowali tradycję, głosili zaś zasadę wolności słów (od reguł gramatycznych itp.). Buntowali się przeciwko zasadom ortograficznym. Tworzyli wiele neologizmów, a ich styl naśladował styl telegraficzny. Utwór literacki powinien być dostosowany do nowych czasów - musi być ekonomiczny (maksimum treści minimum słów) i szokujący, by zwracać na siebie uwagę. Futuryści używali zapisu fonetycznego zamaist tradycyjnej ortografii. Fascynowali się także prymitywizmem. Swe manifesty ogłaszali w almanachach: "Gga", "Nuż w bżuhu", "Jednodńuwka futurystuw", "Mańifest futuryzmu polskiego". Słynny wiersz - manifest to "But w butonierce" Jasieńskiego. Awangarda krakowska to grupa, do której należeli Peiper, Przyboś, Kurek, Parandowski, Ważyk. Program tej grupy ukazywał się w piśmie "Zwrotnica" w latach 1922 - 23. Zawierało ono manifesty oraz utwory programowe, m.in. "Miasto, masa, maszyna", "Punkt wyjścia", "Metafora teraźniejszości". Przodującym tego nurtu był Tadeusz Peiper. Ostateczne sformułowanie programu nastąpiło w latach 1925 - 27, a kolejny cykl "Zwrotnicy" ukazał się w latach 1926 -27. Awangardyści przeciwstawiali się tradycji, negowali realizm i naturalizm, zwracali uwagę na cywilizację. Głosili związek literatury z teraźniejszością, w przeciwieństwie do patrzących w przyszłość futurystów. Poezja winna współbrzmieć z współczesnością, odzwierciedlać fascynacje twórców rozwojem miast, techniki. Najbardziej ciekawym tematem miało być życie wielkich miast, wielkich zbiorowisk ludzkich, włączonych w rytm miarowej, mechanicznej produkcji. Stąd hasło "3 x M": miasto, masa, maszyna. W mieście i cywilizacji należy szukać nowego ideału piękna. Poezja powinna przygotowywać świadomość człowieka do wykorzystywania nowinek technicznych. Awangardę fascynował rozwój miast, fabryk; szybki rozwój techniki miał spowodować przekształcenie życia człowieka w pasmo sukcesów. Poeci awangardy krakowskiej ostro przeciwstawiali się tradycji romantycznej, a zwłaszcza jej uczuciowości. Głosili "wstyd uczuć" - poezja winna"streszczać świat", a nie odtwarzać wnętrze poety. Poezja awangardystów dąży do zwięzłości języka. Dlatego podstawowym środkiem artystycznym staje się wieloznaczna metafora. Nie miała być ona ozdobą ani sposobem odtwarzania rzeczywistości, jej opisem. Zrezygnowano także z regularnych, pełnych, bliskich rymów, proponując rymy oddalone. Zwracano uwagę na stronę typograficzną wiersza, nadając jej także wymowę artystyczną. Awangarda lubelska, zwana także drugą falą awangardy, nawiązywała do awangardy krakowskiej zamiłowaniem do metafory, lecz przywoływała też tradycyjne tematy, jak wieś, pejzaże, uczucia, itp.. Czołowym poetą tej grupy był J. Czechowicz, który głosił muzyczną poezję snu, skojarzeń i psychicznego zniszczenia. Józef Czechowicz początkowo działał w Lublinie, gdzie związany był z grupą skupioną wokół pisma "Reflektor", później przeniósł się do Warszawy. Tworzył wizje pełne apokaliptycznych obrazów destrukcji i zniszczenia. Do awangardy krakowskiej zbliżał go lapidarny styl wypowiedzi, rezygnacja z dużych liter i interpunkcji. Jednak twórczość Czechowicza jest w dużej mierze odległa od programu Peipera, bowiem poeta nie tylko nie odcinał się od tradycji romantycznej, ale wręcz na nią praktykował, czerpiąc z niej wizyjność i kreacyjność. Sięgał także po jej symbole (krzyż, grób, noc, księżyc). Powoływał się na symbolizm francuski i polski modernizm (Wyspiański), eksponując wartość symbolu i nastroju w poezji. Żagaryści to poeci z Wilna, skupieni wokół pisma "Żagary", wydawanego w latach 1931 - 34. Reprezentowali nurt katastrofizmu, wyrażali przeczucie zagłady. Do grupy tej należeli Cz. Miłosz, J. Puttrament, J. Zagórski, A. Rymkiewicz, T. Bujnicki, A. Gołubiew. Ich liryka przeczuwała klęske, wskazuje na liczne powiązania z romantycznym i intuicyjnym przeczuciem nadchodzącej katastrofy. Musi ona nadejść, gdyż europejska kultura przeżywa kryzys. Przekonanie Żagarystów wynikało z przeczucia. Czesław Miłosz wydał w okresie 20 - lecia międzywojennego dwa tomiki wierszy: "Poemat o czasie zastygłym" i"Trzy zimy". W jego twórczości brak jest nastrojów idyllicznych, za to wiele minorowości. Bardzo wyraziście przedstawia zagładę świata. Cały świat jest pogrążony w zamęcie i chaosie. J. Zagórski wydał trzy tomiki poezji: "Wyprawy", "Ostrze mostu" i "Przyjście wroga". Poeta nie odstępuje od tonacji, która dominowała w latach 30 - tych. Przyczyn nadchodzącej katastrofy dopatruje się w kryzysie wartości. To właśnie to zjawisko leży u podstaw upadku. Aleksander Rymkiewcz wydaje dwa tomiki poezji: "Potoki" i "Tropiciel". Ukazuje świat poddany deformacji, destrukcji. Kwadryga to grupa jedenastu członków Koła Literackiego, m.in. Gałczyński, Dobrowolski, Szenwald. Wydawali oni pismo "Kwadryga", organizowali w latach 1930 - 31 popularne spotkania z publicznością (wzorowane nieco na Skamandrytach). W okresie 20 - lecia międzywojennego tworzyli także poeci - indywidualiści, tacy jak: Bolesław Leśmian zadebiutował w okresie Młodej Polski, wydając tomik poezji "Sad rozstajny", jednak pozostałe tomiki wychodziły znacznie później, w okresie 20 - lecia międzywojennego ("Łąka" 1920, "Napój cienisty" 1936 i "Dziejba leśna" 1938). Korzenie twórczości Leśmiana sięgają modernizmu. Leśmian porusza także problemy egzystencjalne. Człowiek nigdy nie znajdzie absolutnej prawdy, wszystko jest względne. Leśmian pisze dwie grupy wierszy. Pierwsza z nich to plastyczne obrazy przyrody i przeżyć człowieka, druga to fantastyka, zjawy, baśniowość. Poeta interesuje się folklorem, w którym swe źródła mają tajemnicze, baśniowe motywy.

3. „Granica” Zofii Nałkowskiej Granica na płaszczyźnie społecznej.

Podział klasowy odgradzający świat posiadających od świata nędzarzy. Jest między nimi przepaść. Dzielą ich przywileje, możliwości życiowe, prawa, możliwości wpływania na życie. Awans społeczny jest nieosiągalny dla ludzi sfery ubogiej - nieprzekraczalna granica. Płaszczyzna psychologiczna. Poszukiwanie granic tego co ocenia się obiektywnie a subiektywnie. Sąd jednostki czy opinia zbiorowa. Ze zbioru subiektywnych opinii można zbliżyć się do obiektywnej prawdy. Granica oddziela prawdę od fałszu. Płaszczyzna filozoficzna. Mowa tu o możliwościach poznania świata. Człowiek sam sobie narzucił granice. Poznaje świat coraz lepiej, coraz dokładniej. Świat się rozwija. Ruchoma granica poznania. Płaszczyzna moralna. Linia, której nie powinno się przekraczać aby nie sprzeniewierzyć się własnym ideałom, poglądom, by pozostać sobą. Granica kompromisu nie polega na rezygnacji z własnych ideałów. Szukanie ciągle tej bariery, bo przekroczenie jej oznacza fałsz, obłudę w stosunku do samego siebie. W utworze zawarte są refleksje nad człowiekiem, jego tożsamością, naturą, egzystencją, losem, trudem istnienia, walką ze złem, chorobami, cierpieniami. Pisarka uważa, że nie da się sformułować jednoznacznej odpowiedzi na pytanie - kim jest człowiek; jest on istotą bardzo złożoną, wielopłaszczyznową, o psychice złożonej z wielu sprzecznych cech. Wg Nałkowskiej osobowość człowieka nie istnieje w ukształtowanej, gotowej formie; człowiek zmienia się w zależności od ludzi, zdarzeń i okoliczności, warunków życiowych, miejsca, w którym jest, sytuacji społecznej, obyczajów. Każdy wybiera jakąś własną wobec tych warunków postawę; Zenon chciał przekształcać rzeczywistość według własnych poglądów, ale stało się odwrotnie - rzeczywistość przekształciła jego. Nałkowska zestawia dwa rodzaje opinii o głównym bohaterze: wewnętrzną ocenę Zenona o sobie i zewnętrzną, jaką tworzy o nim otoczenie na podstawie znajomości jego czynów; Zenon w swoim przekonaniu jest uczciwym w życiu osobistym i publicznym, a w oczach społeczeństwa - uwodzicielem, uosobieniem podwójnej moralności i politycznym karierowiczem; jego romans staje się faktem niesmacznym, zwykłym skandalem, powodem do potępienia go, czymś, co degraduje go w oczach społeczeństwa. Postać głównego bohatera zmusza odbiorcę do refleksji: Jak daleko możemy się posunąć w swoim postępowaniu? Do jakiego momentu postępujemy jeszcze moralnie, a od którego już nie? Czy istnieje granica moralna? Jeśli tak, to co ją wyznacza? Jakie kryterium? Śledząc losy głównego bohatera możemy częściowo znaleźć odpowiedź na te pytania. Kiedy dokładnie przeanalizujemy sytuacje w których Zenon łamie granice etyczne i Moralne. Każąc Justynie usunąć ciąże Zenon nie zdaje sobie sprawy , że ją krzywdzi. Czuje się jakby robił coś normalnego. Również w czasie studiów przekracza pewne granice decydując się dla pieniędzy i doraźnych korzyści zdać się na "protekcję" Czehlińskiego, oczywiście kosztem swobody. Również podczas strajku łamie kolejną granicę przyczyniając się do masakry robotników. Nałkowska ukazała bardzo konkretny przykład, że nie wolno łamać granic, po przekroczeniu których przestaje się być sobą. A gdzie leża te granice? To jest kwestia etyki poszczególnych jednostek, ale jest pewna moralność niezależna od osoby. Moralność która dotyczy wszystkich, której kryterium jest dobro drugiej osoby.

4. Postawa Bogumiła i Barbary wobec świata i życie w „Nocach i dniach” M. Dąbrowskiej.

Napisane w latach 1931-34 dzieło życia Marii Dąbrowskiej „Noce i dnie” jest utworem wybitnym i złożonym. Jest w nim bowiem szerokie tło historyczne, dzieje kilku pokoleń szlacheckich rodzin, a także problematyka społeczna i obyczajowa. Jednak na plan pierwszy ( szczególnie w pierwszym i drugim tomie ) wysuwają się zagadnienia psychologiczne z kręgu filozofii człowieka. Główną sprawą jest tu – po mistrzowsku przeprowadzone – przeciwstawienie dwóch postaw : jednej – otwartej na zewnątrz, afirmujące życie, aktywnej i drugiej – zamkniętej w sobie, nieufnej, biernej i refleksyjnej. Bogumił i Barbara, bo o nich mowa, uzupełniają się tworząc udaną, kochającą i szanującą się rodzinę. Obydwie te osobowości omawia Maria Dąbrowska z ogromnym znawstwem duszy ludzkiej, z wyrozumiałością, wnikliwie analizując każdy postępek i słowo. Wyczuwa się jednak, że większą sympatię darzy Bogumiła, że ta postawa bardziej jej odpowiada, że wreszcie ten wzorzec najbliższy jest ideału i to zarówno w płaszczyźnie społecznej jak i metafizycznej. Gdy rozpoczyna się akcja utworu( 1884 r. ) Bogumił ma już za sobą tragiczne doświadczenia powstania1863 r. był wtedy prawie dzieckiem, ale otarł się bardzo blisko o śmierć, głęboko przeżył klęskę i długo nie mógł się po niej podnieść. Te wszystkie przeżycia ma już za sobą, okrzepł, wie czego chce i co ma w życiu wartość. Niechętnie wspomina powstanie, nie czuje się bohaterem, którego chciałaby widzieć Barbara. Bogumił uważa, że liczy się dzień dzisiejszy, że do przeszłości nie warto wracać. Rodzina Niechciców po powstaniu zbiedniała, straciła majątek. Bogumił nie ma własnej ziemi, jest dzierżawcą, uprawiając cudzą własność. Nie ma to jednak żadnego znaczenia dla niego. Nie stroi wielkopolańskich fochów, nie obnosi się ze swoją krzywdą. Liczy się dla niego ziemia, którą kocha, cieszy się z osiąganych plonów, uważa je za swój sukces. Czerpie z pracy satysfakcję, uważa ją za sens życia, dzięki niej jego egzystencja nabiera intensywności. Bogumił pracując nie myśli o korzyściach materialnych, a o tym, że dając ziemi swój trud, zespala się z istnieniem. Zadziwia ta Bogumiła zgoda na życie takie, jakie jest. On niczego więcej nie pragnie, byle tylko mógł pracować na roli, mieć koło siebie bliskich i ich kochać. Nigdy nie narzeka ani na los, ani na to, że jest zmęczony. Pokochał Barbarę, uczynił ją swoją żoną i matką swych dzieci, akceptuje ją całkowicie z jej zadowoleniem, kaprysami, całą skomplikowaną, a tak odmienną naturą. Dla Bogumiła to normalne, że każdy jest inny i trzeba go takim przyjąć. Jemu wystarczy, że ją kocha. Nie czuje potrzeby mówienia o miłości, podsycania jej. Cierpi, gdy Barbara podkreślam, że go nie kocha, że nie odpowiada on jej marzeniom i wyobrażeniom, ale i z tym umie się pogodzić, byleby z nim była. Jakże inaczej kochała, przeżywał miłość. Barbara Ostrzeńska też pochodziła z rodziny szlacheckiej, która utraciła majątek i pozycję. Matka jej ciężko pracowała, by wychować czworo dzieci, ale otrzymały one staranne wykształcenie. Barbara spędziła młodość wśród rówieśników. Była egzaltowana, pełna marzeń i ideałów. Gdy poznała Bogumiła, miała już za sobą pierwsze rozczarowania. Nie kocha go , ale decyduje się na małżeństwo, chcąc zapewnić sobie stabilną przyszłość. Bardzo charakterystyczny jest stosunek do Bogumiła. Widzi w nim wiele wad, stale coś w nim gani, wciąż porównuje go z Tolibowskim z marzeń. Jest wiecznie niezadowolona, nie podoba się jej ani Krępa, ani Serbinów. Stale myśli o zmianach, ale nigdy nie umie swych zamierzeń zrealizować. Zmienna, kapryśna, wiecznie zrzędząca mogła być dość uciążliwą towarzyszką życia, gdyby nie cierpliwość i wyrozumiałość Bogumiła, który swym spokojem umiał uciszyć każdą burzę. Zajęta swymi refleksjami, marzeniami, zwrócona do wewnątrz Barbara nie docenia faktycznych zalet Bogumiła. Chce w nim widzieć bohatera-powstańca, a nie dostrzega miłego, ciepłego, dobrego człowieka. Bardzo się dziwi, gdy zauważa, jak jest przez wszystkich lubiany. Ma go za schłopiałego gospodarza, więc dziwi się, gdy jej mąż umie się zachować w towarzystwie, nigdy nie jest skrępowany, zawsze naturalny i swobodny, łatwo nawiązuje kontakt, gdy natomiast ona spięta i zdenerwowana, zamknięta w sobie, odpycha od siebie ludzi. Nie rozumie własnego męża i swoich uczuć, a wmawiając sobie, że go nie kocha, rani go boleśnie. Uważam, że wmawia sobie ten brak uczuć, że tak naprawdę bardzo go kocha. Świadczy o tym wiele lat spędzonych razem, wychowanie dzieci, głębokie przywiązanie i szacunek do siebie. Dowodem są cierpienia Barbary, gdy się dowiaduje, że Bogumił ją zdradził i pustka, gdy umiera. W stosunku Barbary do Bogumiła uzewnętrznia się cała kapryśna, zmienna osobowość. Ona sama nie zdaje sobie sprawy co czuje, nie umie zakwalifikować i nazwać swoich stanów duchowych. Głęboką różnicę między nimi widać po śmierci ich pierwszego synka, Piotrusia. Bogumił cierpi, ale nie eksponuje swych uczuć, stara się natomiast pomóc Barbarze, szuka u niej oparcie i stara się być oparciem dla niej. Zapamiętał się w pracy, schudł, sczerniał, ale żyje dalej, bo rozumie, że tak trzeba. Barbara utonęła w swym bólu, pragnęła umrzeć, zamknęła się w sobie, żyła jak w letargu, a co najgorsze, odepchnęła Bogumiła i jego pomoc. Cierpienie zamiast zbliżyć oddaliło ich od siebie. Bunt Barbary, skierowany przeciwko niesprawiedliwości losu, uderzył i w męża. Wspaniały, wielkoduszny Bogumił jest w stosunkach międzyludzkich. On rozumie każdego, intuicyjnie wyczuwa, gdy ktoś cierpi lub potrzebuje pomocy. Barbara nie może się nadziwić, jak cudownie porozumieli się Bogumił i jej siostra Teresa. Bogumił stał się powiernikiem Teresy, więcej o niej wiedział niż siostra, a jak przy tym umiał być dyskretny i delikatny. Barbarze czasem się wydawało, że jest on nieczuły i niewrażliwy. Tymczasem Bogumił wiele wiedział i rozumiał, choć o tym nie mówił. Podziw na przykład budzi troskliwość, jaką Bogumił otoczył chorą, umierającą matkę Barbary. Przesiadywał w jej pokoiku godzinami, rozmawiał, tak że w końcu pani Ostrzeńska tylko jego przywoływała. Wydaje się, że Bogumił, rozumiejąc życie, rozumiał i śmierć. Swym spokojem, łagodnością oswajał staruszkę z jej nadejściem, uczył ją jak ma się pogodzić z nieuchronnością tego zdarzenia i przyjąć je jako fakt naturalny. Umarła cicho i pogodnie – wielki dar, a zawdzięczała go Bogumiłowi, nie córce. Bogumił kochał wszystkich ludzi, szanował żyda, z którym handlował, dla chłopów był sąsiadem, a nie panem. Pracował tak samo ciężko jak oni, pomagał, gdy byli w potrzebie, choć jako pracodawca był wymagający. Czyżby nie miał wad ? według mnie, jest zbytnim minimalistą, jeśli się niewiele chce i potrzebuje, to niewiele się osiąga. Trochę niezgody na rzeczywistość i wyższe wymagania przydałyby mu się. Potrzebna była mu Barbara, która dbała o dom, poziom życia i wykształcenie dzieci. Zajęty pracą w polu Bogumił zrzucił wszystkie sprawy rodzinne na Barbarę. Ona ciężko pracowała w ogrodzie, domu, kierowała służbą i wychowywała dzieci. Choć nie była przyzwyczajona do takiej pracy, uczyła się bardzo szybko i spełniała obowiązki. Nie umiała sobie poradzić sobie z krnąbrnym Tomaszkiem, a Bogumił niewiele jej pomagał. Marzyła o uczestniczeniu w kulturze czy choćby w rozmowie na poziomie, ale Bogumił nie miał czasu, zmęczony zasypiał wieczorem, nie mając siły na książkę czy rozmowę. Faktycznie Barbara też nie umiała zrealizować swych pragnień, narzekała, a nie zorganizowała sobie życia towarzyskiego czy kulturalnego. Nie są więc ideałami, są zwykłymi ludźmi. Dąbrowska tak ich przedstawiła, że znamy ich jak najbliższych sąsiadów. Są nam bliscy, są realni, prawdziwi. Czasem drażnią, a czasem ich się podziwia. Szacunek budzi Bogumił, choć czasem wydaje się nudny i prostacki. To znowu zadziwia mądrością życiową i głębią uczuć. Denerwuje nas natomiast Barbara, ale chwilami mamy ochotę bronić ją przed Bogumiłem i autorką. Portrety tych bohaterów są najwspanialszymi ludzkimi wizerunkami w naszej literaturze.

5. „Ferdydurke” W. Gombrowicza Witold Gombrowicz – o formie w „Ferdydurke”.

W 1937r. ukazała się pierwsza powieść Gombrowicza „Ferdydurke”.Jej narodzinom towarzyszyły dyskusje i atmosfera skandalu.Wśród krytyków przeważały opinie niepochlebne o tym utworze. Podstawowym pojęciem ,jakim operował tu Gombrowicz jest „forma”.Jest to zarazem kluczowe znaczenie w poglądach pisarza, wyrażonych w powieściach, dramatach i dziennikach.Forma to dla Gombrowicza wszelkie sposoby wyrażenia siebie i słowa, gesty, czyny, decyzje, postawy, styl i sposób bycia.Jest to postawa wobec życia, kształt człowieka określający go wobec świata. Forma jest sposobem kontaktowania się z innymi ludźmi. Człowiek bowiem potrzebuje jej po to, by zaistnieć wśród ludzi, by inni go zobaczyli, poznali. Forma tworzy się dopiero w kontakcie międzyludzkim i jest czymś sztucznym, nienaturalnym dla człowieka.Forma jest nam narzucana z zewnątrz, fałszuje naszą naturę. Pojęcie „formy" obejmuje zatem zbiór norm postępowania, stereotypów społecznych, zachowań uznanych i przyjętych w społeczeństwie, słowem - kultury, która jest maską, za którą kryje się prawdziwy, rzeczywisty człowiek. Zarazem jednak forma jest koniecznością, bowiem każdy człowiek, chcąc nawiązać kontakt z drugim człowiekiem musi przyjąć taką formę, która byłaby dla niego zrozumiała.Gombrowicz łączy z tym pojęciem rozważania nad dojrzałością i niedojrzałością człowieka.Niedojrzałość to uczucie, przeżycie i treść psychiczna, które nie zostały jeszcze sprecyzowane, są strefą dla której człowiek nie znalazł jeszcze formy, by je wyrazić, udostępnić innym.Natomist dojrzałość to przeniesienie za pomocą formy własnych myśli i przeżyć w sferę miedzyludzką.W „Ferdydurke” rozważania na temet formy znajdują się zarówno w bezpośrednich refleksjach, jak i w fabule powieści, w zachowaniu bohaterów.Już na początku bowiem narrator wyznaje, że poszukuje formy dojrzałej dla siebie.Stwierdza, że „istota ludzka nie wyraża się w sposób bezpośredni i zgodny ze swoją naturą, ale tylko zawsze w jakiejś określonej formie, i formy owe, ów styl, sposoby bycia nie jest tylko z nas, lecz jest nam narzucony z zewnątrz - i oto dlaczego ten sam człowiek może objawiać się na zewnątrz mądrze albo głupio, nerwowo lub anielsko, dojrzale albo niedojrzale, zależnie od tego, jaki styl mu się napatoczy i jak uzależniony jest od innych ludzi".Z pojęciem formy wiążę się także satyryczny charakter powieści Gombrowicza. Autor bowiem wyśmiewa się tu z wszelkich wartosci, poddaje krytyce rzeczywistość, w której panuje szereg skostniałych schematów zachowań, jakie są narzucone człowiekowi przez społeczeństwo.Józio obserwuje trzy środowiska.Pierwszym z nich jest szkoła, uważana przez uczniów za miejsce nudne,do którego są zmuszeni uczęszczać.Młodziez poddawana jest tu zdziecinnieniu, nie dostrzega się ich dojrzałości, rodzących się nowych zainteresowań, potrzeb, własnych opinii i sądów.Nauczyciele są typowymi belframi- surowi, niedoceniający uczniów, uważający ich za nieuków.Realizują oni nieciekawy i nieprzydatny materiał w sposób schematyczny, nudny.Zmuszają młodzież do bezmyślnego i bezkrytycznego przyjmowania utartych poglądów- uwielbienie dla poezji romantycznej ma wynikać nie z własnych przemysleń i oceny tej literatury, ale z uznania cudzych, uświęconych sądów.Absurdalne więc wydaje się stwierdzenie, że „kochamy J.Słowackiego i zachwycamy się jego poezją, gdyż Słowacki wielkim poetą był”.Ukazany jest tu na przykładzie Syfona odwieczny schemat kujona zawsze przygotowanego na każdą lekcję,bedący pupilkiem nauczyciela.Mietus reprezentuje tu natomiast schemat buntownika, używającego wulgarnych słów i nie wykazującego zainteresowania nauką.On i jemu podobni zawsze myślą nad tym jak uniknąć pytania i pracy na lekcji,stosują odwieczne wykręty i usprawiedliwienia. Kolejne skrytykowane środowisko to postepowo-liberalne mieszczaństo ukazane poprzez rodzine Młodziaków.Pani domu jest wielbicielką nowej epoki i jej haseł:aktywności, siły, swobody i równouprawnienia.Pani Młodziakowa udziela się społecznie, jest zwolenniczką naturalności w zachowaniu i obalenia wszelkich barier.Ten liberalizm jest jednak złudny, gdyż opiera się na tymczasowej modzie, a nie prawdziwych przekonaniach.Ich forma rozpada się gdy zastawszy w sypialni córki Kopyrdę i Pimkę, wybuchają oburzeniem jak wszyscy tradycyjni rodzice.I wreszcie poeta ukazuje środowisko wiejskie z tradycyjnym dworkiem szlacheckim.Spotykamy się tu z konserwatywnym, ale ogólnie przryjętym w społeczeństwie podziałem na państwo i służbę.Stąd bratanie się Mietusa z lokajem jest nie do przyjęcia, ponieważ jest sprzeczne z ogólnie przyjętym schematem.Życie ziemiaństwa składa się z ceremonialnie odprawianych posiłków,gier dla zabicia czasu, rozmów o chorobach całej rodziny, ale w żaden sposób nie jest zwiazane z rzeczywistością. Obie rodziny Młodziaków i Hurbeckich zostały tu przedstawione dla kontarstu.Najlepszym wyjściem wydaje się więc kompromis pomiędzy tymi schematami, czyli rodzina, która kożysta z tego co najpiękniejsze i wartościowe w tradycji, ale myśli też o terażniejszości. W powieści często ukazane są sytuacje, w których ktoś wchodzi w pewien stereotyp zachowania, zmuszając tym samym drugiego człowieka do udziału w nim.Na przykład belferskie zachowanie Pimki w mieszkaniu Józia sprawia, że zachowuje się on jak uczeń.Z kolei pańskie zachowanie Hurbeckich narzuca służbie zachowanie przyjęte dla warstwy niższej, zależnej.Ludzie zatem nieustannie zmuszają innych do pewnych zachowań i działań.W „Ferdydurke” forma otrzymuje miano „pupy”.Z kolei wszelkie społeczne maski,konwenanse i zachowania określane są pojęciem „gęby”. Podsumowując człowiek nie chce być niewolnikiem formy i nie może się również wyzwolić od niej, ale nie powinien poddawać się jej bezkrytycznie, powinien odnosić się do niej z dystansem, a więc zabiegać o wolność.Dystans pozwala na bycie sobą, orginalność i szukanie siebie.Należy podejmować formy, które nam odpowiadają, a nie bezkrytycznie podążać za innymi.Nasza forma powinna być odzwierciedleniem wyrażanych przez nas poglądów, sposobem przekazania własnego widzenia świata.

6.„Sklepy cynamonowe” Bruno Schulza Problematyka

Wg Schulza przeżycia i doznania wczesnego dzieciństwa kształtują człowieka. Doznania te są niejasne a symbolika niezrozumiała. -Życiowym zadaniem człowieka jest poznanie siebie i świata oraz zrozumienie ludzkiej egzystencji. Odbywa się to przez odczytywanie owych znaków – obrazów z dzieciństwa. Nie da się ich jednak dokładnie wytłumaczyć, ponieważ powstały one w okresie kiedy człoweiek nie uświadamiał sobie ich znaczenia. Poznawanie siebie nie jest jednak łatwe, ponieważ człowiek nie chce sobie czasem uświadamiać ciemnych stron swojej natury. -Dlatego właśnie bohater nie może wyjaśnieć żadnych pojęć, wyczuwa jedynie pewne analogie wśród tych obrazów. Jego życie kontrastuje z mitologią. -Próby odczytywania pewnych zjawisk łączą się z powstawaniem nowych. -Tworzyć mogą wszystkie istoty obdarzone duszą. Jednak dzieła Boga – Demiurga są wieczne, zaś człowieka tandetne i przemijające. -Takim tworem jest manekin – istota stworzona do pełnieia określonej funkcji. Ogólnie mianem manekina można określić każdą rzecz, której człowiek nadaje znaczenie i miejsce we wszechświecie. -Bohater chce tworzyć, ależeć do uduchowionej klasy twórców, ale szuka też doznań niższych – cielesnych. Jest nie pełny. Nie może naśladować Boga w jego dziełach, ponieważ jego są ułomne i przemijające. Jest tylko człowiekiem. Wątki autobiograficzne i rola czasu -Postać Ojca Jakuba jest literackim portretem ojaca Schulza. Dom, sklep i subiekci istnieli naprawdę. Brat Karol, wuj Marek, Adela mają też swoje odpowiedniki w rodzinie Schulza. -Senna atmosfera rodzinnego Drochobycza została oddana w opisach miasteczka z powieści. -Nie znamy czasu akcji. Jest on przedstawiony zgodnie z bergsonowską teorią czasu. Czas nie jest podzielony na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, ale wszystkie te czasy nakładają się na siebie tworząc jedno wielkie TERAZ. Wydażenia nie są chronologiczne, a Schulz dodaje nawet 13 miesiąc. -Jednak ważny jest upływ czasu. Uwzglądnione są pory roku. Symbole i ich wymowa -Dom Każde miejsce dające człowiekowi schronirenie przed kosmosem niosącym ze sobą chaos i niepokój. Wszystkie struktury zapewniające bezpieczeństwo przypominają budową cebulę. Najpierw jest łóżko (zgadzam się !!!) , mieszkanie, dom, podwórze, ogród, ulica, miasto i okolice. Wszystkie razem tworzą barierę chroniącą przed kosmosem. -Sklep Symbolizuje świat nieosiągalnych marzeń i przagnień. Kolorowe materiały wypełniające skep są tworzywem dla tworzenia, którego bohater poszukiwał (ucieczka od prozy życia). -Labirynt Jego formę przyjmuje miasto w nocy, gmach gimnazjum i niebo. Może być to symbol ochrony środka – miejsca świetego, może też oznaczać zasadę budowy świata. Może być też czymś niebezpieczym. Błądzenie w labiryncie to albo poszukiwanie przwdy (środka), albo odejście od centrum życia. -Ptaki Podobne znaczenie co sklep. Dodatkowo symbolizują też poezje. Ojciec w pogoni za mazreniami poróbuje stać się ptakiem. Niestety jego twory są monstrualne i zniekształcone. Dla ludzi nie rozumiejących i niepotrzebujących poezji ptzki są puste w środku a kolorowe na zewnątrz i nic poza tym. Zagrożeniem dla nich (dla poezji) jest także nowy świat (ulica krokodyli) – uprzemysłowiony, gdzie nie ma miejsca dla duchowego piękna. -Ojciec Jego postać symbolizuje odchodzący świat wspomnień, galicyjskich miasteczek etc. Ojciec stopniowo oddalał się od realnego świata. Karakony symbolizują zagrożenie. Kompozycja, styl i narracja -Schulz świadomie łamał konwencje epiki. Dlatego trudno zakwalifikować jego dzieło do jakiegoś konkretego gatunku. Mówi się że to zbiór nowel, „książka”, albo po prostu proza. Sam autor traktował to dzieło raczej jako poezję niż prozę. Nie ma tu wyraźnej fabuły, logicznych związków przyczytnowo skutkowych. Jego świat jest nierealny, rzeczywistość jest nierealna i zniekształcona. -Język jest poetycki. Są metafory, pojęcia abstarkcyjne, personifikacje. Dialogów jest niewiele, a jak już jakieś są, to najczęściej przechdzą w monologi wewnętrzne. Słownictwo bardzo bogate. Szczgólnie dokładne obrazowanie (barwy, kształty i dzwięki). Często mieszają się wrażenia (synestezja – przypisywanie wrażeń jedego zmysłu innemu np. ciepła barwa). Szalenie bogato nadziany bodźcami świat przyrody. Opis zimy, nocy, wichry. W niektórych fragmentach styl biblijny (Nawiedzenie). -Jest to język prozy poetyckiej. -Narracja kreatywna (tworząca) i dyskursywna (odwołująca się do odbiorcy poprzez pytania retoryczne).

7. „Szewcy” Witakcego

Są tu trzy kolejne rewolucje pokazane: Wszystko zaczyna się od tradycyjnego ustroju kapitalistycznego umieszczonego w realiach międzywojennej Polski; pokazanie są tu podziały społeczne, antagonizmy między nimi; widzimy narzekających na swoje życie i egzystencję szewców i uzależnienie od takich ludzi jak Scurvy; marzą oni o rewolucji, która zmieniłaby ich sytuację; aby ubiec wybuch, jaki mogliby spowodować szewcy, Scurvy dokonuje zamachu przy pomocy organizacji Gnębona Puczymordy: Dziarskich Chłopców; zaprowadzone zostają rządy dyktatorskie; powstaje ustrój totalitarny, w którym gnębi się ludzi i zmusza się ich do ślepej wierności przywódcy; szewcy zostają skazani na przymusową bezczynność; Księżna także zostaje skazana z powodu chęci zaprowadzenia matriarchatu; Szewcy ostatecznie nie wytrzymują presji bezczynności i przełamują barierę oddzielającą ich od warsztatu i zaczynają pracować; przy okazji dokonują kolejnego przewrotu i przejmują władzę; następuje odwrócenie ról - szewcy górują, a dotychczasowi władcy zostają obaleni i poniżeni (Scurvy); powstaje ustrój komunistyczny; szewcy zachowują się groteskowo (chodzą w kolorowych piżamach, co ma być oznaką władzy), ale nie czują się pewnie w roli władców, za odchylenia burżuazyjne mordują ich przywódcę (Sajetana), ale on i tak nie umiera; kwestię chłopską rozwiązują siłą (przepędzają chłopów) Następuje kolejna rewolucja, wprowadzona przez Hiper-Robociarza, tym razem rewolucja technokratyczna; wszelkie konflikty ma rozwiązać rozwój naukowo-techniczny; władzę nad tym wszystkim zdobywają dwaj dziwni i nie określeni osobnicy (Towarzysz X i Tow. Abramowski); Witkacy pokazuje, że rewolucja nie ma żadnego sensu i ponad to jest szkodliwa dla społeczeństwa - wymierzona jest ostatecznie przeciwko jednostce, prowadzi do zagłady indywidualizmu (więc także kultury i sztuki); ostatecznie rewolucja niszczy wszystko, łącznie ze swoimi twórcami (przyjdzie przecież kolejna rewolucja i...); ostatecznie doprowadzi to do zagłady ludzkości...

8. „Przedwiośnie” S. Żeromskiego

3 koncepcje przyszłości Polski:

1) Seweryn Baryka, opowiada synowi o Polsce szklanych domów, tanich, czystych, dostępnych dla każdego, ponieważ podczas podróży do Polski chłopak nie był ucieszony. Koncepcja szklanych domów: „Szklane domy kosztują niezmiernie tanio, gdyż przecie przy ich budowie nie ma mularzów, cieślów, stolarzy i gonciarzy. Sam materiał jeno, transport na miejsce i dwu, trzech monterów. Sam dom — bez robót ziemnych — buduje się w ciągu trzech, czterech dni. Jest to bowiem tylko składanie części* dopasowanych w fabryce. Materiał, nawet z wynagrodzeniem artystów, nie kosztuje nad morzem drożej niż na miejscu drzewo budulcowe. Nie mówię już o cegle, wapnie i płacy robotnika, strajkującego wciąż z. racji rosnącej drożyzny.” Kuzyn o imieniu Baryka miał rzekomo zbudować hutę szkła niezwykle wytrzymałego, twardego i odpornego na wszelkie zjawiska. Domy z tego szkła miały dać ludziom szczęście, higienę i luksusowe życie. * W zimie ogrzewać go miałaby spływająca po ścianach gorąca woda, zaś latem schładzać. * nad morzem na nieurodzajach miała powstać fabryka (wybrzeże to wioska rybacka, którą chcieli przejąc nacjonaliści Niemieccy) * rozbudowa gospodarki * Wisła miała nowe zwężone koryto, by szybciej płynęła- była wykorzystywana do poprawy życia * Baryka był wynalazcą techniki i szklanych domów. Należał do inteligencji technicznej, opierał się na wynalazku. Współpracował z udziałowcami, którzy sprawowali nadzór. Wspólnota miała być poprawą dobrobytu) * tańsza budowa- utopi nadano cechu realizmu * wykorzystanie dostępnych środków- piasku i wody – absurd * nic nie miało gnić i pleśnieć- było praktyczne * Opowiadanie było racjonalne: forma realna, a koncepcja utopijna Do takiej ojczyzny warto było jechać. Jednak chłopak wrócił do niej sam, gdyż w czasie drogi Seweryn Baryka zmarł. Kiedy pociąg zatrzymał się na pierwszej polskiej stacji, ludzie wysiedli z wagonów. Płakali, całowali ziemię, modlili się i często konali pozbawieni sił fizycznych i psychicznych. Cezarego ogarnęło wzruszenie na ich widok. Niestety spotkanie marzeń z rzeczywistością okazało się bolesnym rozczarowaniem; "... Gdzie są te twoje szklane domy?” - z pytaniem tym zwraca się w myślach do nieżyjącego ojca, gdy stał na polskiej granicy i widział pełne błota i walących się chałup przygraniczne miasteczko „Mijał ohydne budynki, stawiane, jak to mówią psim rzędem, z najtańszego materiału, kryte papą, którą wiatr poobdzierał, a zimowe pluty podziurawił doszczętnie.” . Zobaczył wychudłe dzieci bawiące się w błocie, rudery sklecone z desek i śmieci, czy wszechobecne zniszczenia wojenne nie mogły napawać Cezarego radością. Oczekiwał, że przekraczając granicę wkroczy do nowego świata, a zobaczył tylko zgliszcza i ruiny podobne do tych, jakie widział w czasie rewolucji w Baku. Nigdzie nie widział szklanych domów. Tam zrozumiał, że nie wszystkim Polakom żyje się dobrze i dostatnio, a odzyskanie niepodległości wcale nie musi oznaczać poprawy losu dla całego społeczeństwa. Mit szklanych domów jest utopią. Projektowane przez architektów i najwybitniejszych artystów wspaniale komponują się z przyrodą, są dziełami sztuki. Dzięki unowocześnionemu systemowi wodociągów są czyste i zdrowe. Opowieść ta miała otworzyć ludziom oczy, pobudzić ich do myślenia o lepszej przyszłości. Ludzie przyzwyczaili się do biedy, już jej nie zauważają. Wizja dobrobytu ma uświadomić społeczeństwu, że można żyć lepiej, że trzeba do tego dążyć. Każdy pragnie lepszego życia dla siebie i najbliższych. Ta wizja miała nie tylko pobudzić wyobraźnię, ale i wstrząsnąć. - Żeromski przekreśla wizję szklanych domów podkreślając ich utopijność. - Szklane domy to symbol marzeń Żeromskiego oraz symbol straconych ideałów społecznych pisarza. - symbol pokazujący, ze powinniśmy budować państwo polskie w oparciu o technikę i naukę, należy kształcić specjalistów, którzy odbudują Polskę - Drugie tłumaczenie: materiał budulcowy domów, to szkło- symbol kruchości- świadczy o tym, ze da się odbudować Polskę, jednak nie wiadomo czy długo ona przetrwa, może społeczeństwo nie dorosło do zmian, a wizja nowego państwa będzie tylko w marzeniach? - Stefan Żeromski prezentuje w utworze dwa sposoby zmian. * Tak skonstruował swego bohatera, że patrzy on na polską rzeczywistość z dystansu, jest człowiekiem z zewnątrz, a jednocześnie jest bardzo zaangażowany emocjonalnie. * Baryka jest postacią rozdartą wewnętrznie, poszukującą, choć doświadczoną przez życie. + W młodości upoił się zachwytem rewolucji, potem poznał jej zło i okrucieństwo- chciałby Polakom oszczędzić tych przeżyć. + Baryka troszczył się o przyszłość ojczyzny, dlatego chciał się udzielić dla dobra Polski. W celu wyboru działań zapoznał się z różnymi programami reform. 1) Program Gajowca+. Reformy, które by przewyższały bolszewickie i niemieckie, które by ludy ukrainne odwróciły twarzą ku Polsce a nie ku Rosji." Uważali, że: - chce stworzyć Polskę z 3 części (z 3 zaborów, w których to Galicja była najbardziej biedna i nędzna, Prusy najbardziej uzależnione od Zaborcy) - powolne zmiany w Polsce (ewolucja- powolny rozwój kraju) - obce są im utopie - chce spokojnego kraju - państwo miało być wspólnym domem -siła państwa zależy od dobrych układów dyplomatycznych z innymi państwami. -, Aby pokazać, że Polska jest potęgą, trzeba stworzyć olbrzymią, dobrze uzbrojoną armię. - potęga państwa to stabilny pieniądz, dlatego też trzeba dokonać reformy złotówki, mającej niewielką wartość- pieniądz był symbolem państwa- posiadanie własnej waluty było przywilejem. - reformy oświaty, naukę bezpłatną, dostępną dla wszystkich. - reformy przemysłu i handlu. - reforma agrarna nie uwzględniała poprawy warunków materialnych chłopa; nie wzięła pod uwagę spraw społecznych- praktycznie jej nie było. - Gajowic (pisał książkę, gdzie opisał swoje założenia-) chciał przeprowadzenia reform społecznych, które miałyby poprawić warunki życiowe najbiedniejszych. Pisał o niezależnej Polsce, wolnej, chciał przedstawić realistyczny, zepsuty, brudny, chamski kraj- chce uwolnić ludzi od tego- zamierzenia utopijne. - Cezary zarzucił Gajowcowi, jako reprezentantowi rządu, posługiwanie się metodami terroru, brak tolerancji i znęcanie się nad biednymi. Nie wystarczały Cezarowi tłumaczenia, że opisywana sytuacja jest tylko przejściowa, a potem będzie lepiej. Baryka: Krzyczy: "... macie wy odwagę Lenina?” - Baryka zarzuca Gajowcowi małą skuteczność jego reform (brak reformy agrarnej). Proponowane przez rząd reformy nie zmieni



Powrót