Język polski

Sonet "Do trupa"



Jest to przekład sonetu Giambattisty Marina. Poeta prezentuje czytelnikowi niezwykłe zestawienie: oto cierpiący z miłości mężczyzna zostaje porównany do trupa. Był to nowatorski pomysł, ponieważ obraz ciała zmarłego człowieka był dotychczas wykorzystywany w poezji do podkreślenia przemijalności i kruchości tego, co ziemskie i materialne. Marino, a wraz z nim Morsztyn, wychodzą poza ten kontekst, by zaskoczyć czytelnika swym konceptem. Co więcej, wypowiedź zakochanego mężczyzny krok po kroku utwierdza nas w przekonaniu, że porównanie jest właściwe. Zarówno trupa, jak i cierpiącego kochanka dosięgła bowiem zabójcza strzała. W pierwszym wypadku była to strzała śmierci, w drugim - starzała miłości. Obaj zostali więc zniewoleni, są pogrążeni w ciemnościach. Po dwóch zwrotkach czterowersowych przychodzi kolej na dwie strofy trzywersowe, z których ku naszemu zaskoczeniu dowiadujemy się, że sytuacja kochanka jest nawet gorsza od sytuacji nieboszczyka. Ten drugi nie czuje już bowiem niczego, nie targa nim ból, a niedługo pozostanie po nim tylko proch. Śmierć fizyczna jest więc czymś o wiele łatwiejszym do zniesienia niż śmierć duchowa. Poeta przedstawia nam argumenty w taki sposób, że trudno się z nimi nie zgodzić. To ryzykowne z pozoru porównanie przestaje budzić nasze zdziwienie. Wydaje się, że taki był właśnie cel poety. Czytelnik ma bowiem wyrazić się o wierszu z uznaniem, przyklasnąć pomysłowi poety, choćby początkowo poczuł się nieswojo