Pokolenie mlodziezy to pokolenie, które czuje sie jak dorosli i chce, aby ja tak traktowano, a z drugiej strony ma niespozyta energie i mnóstwo pomyslów, które nie zawsze uchodza za powazne i godne nasladowania. Problem, który gnebi nas mlodych to - „co zrobic ze szkola aby z przyjemnoscia sie do niej chodzilo” - Jak mozemy ja sobie wyobrazic aby bylo w niej tak jak w domu.
Jest to przeciez miejsce w którym kazdego dnia przebywamy wiele godzin.O niej myslimy, mówimy a takze piszemy- dobrze i zle. Spróbujmy sobie pomóc i stwórzmy szkole, aby nauczyciele i uczniowie z przyjemnoscia do niej chodzili. Jestem przekonana, ze glówna role musialaby odgrywac przyjazn i zrozumienie. Nauczyciele byliby wyrozumiali wzgledem swoich uczniów, a my zdyscyplinowani i posluszni. Nikomu nie chcialoby sie robic glupich kawalów i zlosliwych dowcipów bo przeciez bylibysmy przez wszystkich traktowani jak dorosli, a doroslym nie wszystko wypada.
Kazdy móglby poglebiac swoje zainteresowania z przedmiotów które najbardziej go interesuja. Osobe , która z przyjemnoscia uczy sie biologii i j. angielskiego inaczej traktowano by na lekcjach matematyki. Wiadomo przeciez, ze nie wszyscy rozumieja przedmioty scisle i nie wszyscy z latwoscia ucza sie jezyków obcych. Tylko od nauczyciela zalezy, czy z sercem na ramieniu bedziemy czekac na lekcje, do których niechetnie podchodzimy, bo ich po prostu nie lubimy, lub z niecierpliwoscia bedziemy czekac na lekcje które nas interesuja i ciekawia.
Nie sposób tez sobie wyobrazic „super” szkole bez komputerów i Internetu. Ich obslugi powinnismy sie uczyc kazdego dnia. Kazda klasa powinna miec swój komputer, z którego korzystalby tylko nauczyciel. Tam w programie bylyby wpisywane oceny, dane personalne uczniów, ich zainteresowania i programy nauczania z wszystkich przedmiotów. Kazdy móglby zerknac czego bedziemy sie uczyc jutro. Uczen, który bylby nieobecny w szkole, a posiadajacy komputer w domu, droga internetowa móglby spojrzec czego uczyli sie jego koledzy, co zadane i jakie oceny wystawili nauczyciele. Pedagodzy zamiast do dzienników, oceny i ewentualne uwagi wpisywaliby do specjalnych programów komputerowych zabezpieczonych haslem. Wtedy nie mialyby miejsca przykre incydenty zwiazane z dopisywaniem ocen.
Rodzice w ten sposób, codziennie mogliby uczestniczyc w postepach swoich dzieci. Nie byloby stresu, bo nie otrzymywalibysmy ocen niedostatecznych. Zarty i kawaly tez by istnialy, ale na specjalnych spotkaniach, które moglyby odbywac sie w kazde sobotnie popoludnie. Jedni przy muzyce jeszcze inni uczestniczyliby w rozgrywkach sportowych.
Szkola bylaby otwarta do póznych godzin wieczornych, a my przychodzilibysmy do niej nie tylko po to, aby sie uczyc, a tez, aby porozmawiac o swoich problemach, zabawic sie z przyjaciólmi i odpoczac wsród rówiesników. Miejsce to byloby naszym drugim domem w pelni tego slowa znaczeniu..
Bylaby to szkola naszych marzen.
- Home
- Język polski
- Moja szkoła marzeń!
Język polski
Moja szkoła marzeń!
- by redakcja UCZNIAK.COM
- PRACA: PRZED SPRAWDZENIEM
- DOSTĘP: DARMOWY
- CZYTANE: 3717 razy
PRZEDMIOTY
Analiza wierszy
Antyk
Barok
Biografie
Biologia
Charakterystyki
Chemia
EGZAMIN GIMNAZJALNY
EGZAMIN MATURALNY
EGZAMIN ÓSMOKLASISTY
EGZAMINY ZAWODOWE
Ekologia
Ekonomia
Filozofia
Fizyka
Geografia
Historia
Informatyka
Język angielski
Język niemiecki
Język polski
Język rosyjski
Języki obce
Marketing
Matematyka
MATURA 2023
Mechanika
Motywy literackie
Młoda Polska
NEWSY
Oświecenie
Pozytywizm
Prawo
Przedsiębiorczość
Religia
Renesans
Romantyzm
Średniowiecze
Streszczenia
WOS
Współczesność
XX lecie