Język polski

Pan Tadeusz



Nie wiemy, kiedy dokładnie Adam Mickiewicz zaczął pisać Pana Tadeusza. Z pewnością intensywnie pracował nad nim w 1832 roku we Francji. Utwór systematycznie rozrastał się - początkowo miał być znacznie krótszy, skromniej zaplanowany. Dwanaście ksiąg zostało ostatecznie ukończonych na początku 1834 roku. Bezpośrednio po ogłoszeniu pierwszego wydania Pana Tadeusza nie zyskał uznania, książkę kupowano niechętnie. Pierwszym czytelnikiem, który docenił wielkość utworu, zachwycił się nim, był Juliusz Slowacki. Dla następnych pokoleń dzieło Mickiewicza stało się źródłem powracających wzruszeń, mocnych przeżyć, jest uznawane za najpiękniejszą z polskich książek. Ta historia szlachecka już od wielu lat kształtuje nasz obraz przedpowstaniowej Polski, jej mieszkańców i obyczajowości szlachty. Powstała na emigracji, zrodziła się z tęsknoty za krajem, była próbą utrwalenia zapamiętanych krajobrazów rodzinnych stron. CZAS I MIEJSCE AKCJI: Akcja Pana Tadeusza rozpoczyna się wraz z przyjazdem tytułowego bohatera do Soplicowa. Trwa od piątkowego popołudnia do wtorku, latem 1811 roku (księgi I-X) oraz dwa wiosenne dni roku następnego (księgi XI-XII). Obejmuje zatem tylko 7 dni! Jednak niektórzy bohaterowie wspominają niekiedy czasy wsześniejsze. Jacek Soplica podczas spowiedzi mówi o Konstytucji 3 maja, legionach Dąbrowskiego we włoszech, działalności spiskowej w pierwszej dekadzie XiX wieku. Miejsce akcji. Wydarzenia rozgrywające się na Litwie, w rodzinnych stronach Mickiewicza, niedaleko Nowogródka: w Soplicowie, zamku Horeszków, zaścianku Dobrzyńskich, karczmie. Oczywiście, w opowieściach poszcególnych postaci pojawiaja się i inne miejsca. Nie jest możliwa ich ścisła lokalizacja, bowiem w tekście przeplatają się odwołania do realności i fikcja. BOHATEROWIE TADEUSZ: Syn Jacka Soplicy, bratanek Sędziego, dwudziestoletni mlodzieniec. Wraca do Soplicowa z Wilna, gdzie uczył się. Zakochany w Zosi, wrażliwy też na problemy społeczne (uwłaszcza chłopów). Tadeusz nie jest najważniejszą postacią w utworze, chociaż stanowi jego tytułowego bohatera. JACEK SOPLICA: Jacek Soplica pochodził z zamożnego rodu, jego ojciec pełnił godność poczaszego, zajmował się dochodowym handlem z zagranicą. Nie był więć zaściankowym szlachetką. Dość trudno ustalić wiek Jacka. Podczas akcji poematu jest on człowiekiem starym, a być może tylko pięćdziesięcioletnim, który zdaniem Gerwazego, zestarzał się z żalu. Życie Jacka wyraźnie rozpada się na dwie części i odpowiednio do niej zmienia się charakter tej postaci. Wewnętrzna przemiana odmienia praktycznie wszystko, przynosi zaprzeczenie wcześniejszych cech charkteru. Jacek Soplica w czasach burzliwej młodości był dośc typowym reprezentantem szlacheckiego warcholstwa. Uważał, że dla jego samowoli, fantazji nie może być żadnych granic, ram prawnych i moralnych. Joko szlachcic czuł się równy królewskim potomkom, planował nawet prowadzenie na własną rękę wojny z Moskwą. Młody Soplica za nic miał sobie prawo, autorytet królewski, powinności wobec kraju. Jako obywatel był wyłącznie zagrożeniem dla państwa, jego całości, wewnętrznego ładu. Momentem przełomowym w życiu Soplicy stała się zbrodnia. Osobiste interesy i zemsta splotły się z przestępstwem wobec narodu. Jednak poeta dał szansę tej postaci odkupienia win. Kazał Soplicy wyjechać do Rzymu, gdzie został zakonnikiem. Stał się księdzem Robakiem. Był ów zakonnik w Legionach Dąbrowskiego, przedzierał się jako emisariusz do kraju, brał nawet udział w straży pod Samosierrą. Wielokroć na terenie Polski pojmowany i karany, w końcu z upoważnienia księcia Józefa przygotował powstanie na Litwie. Z dawnego Soplicy pozostała w księdzu Robaku jedynie niezwykła odwaga. Katowany przez Austriaków, Prusaków, Rosjan udowodnił siłę charakteru, zdolność do największych poświęceń. Z dawnej buty, samowoli, poczucia wyższości nie zachował się nawet ślad - znaczące jest przecież samo przybrane nazwisko. Warchoł Soplica stał się niezłomnym bojownikiem o wolność, cichym konspiratorem, niczego nie robiącym dla rozgłosu, sławy. Całkowicie odrzucił idywidualizm, sobiepański egoizm. Był posłusznym wykonawcą poleceń, jego zasada stała się skromność i bezimienność, pozostawanie w cieniu Jacek Soplica poświęcił drugą połowę życia wielkiemu, norodowemu celowi. Zmazał wszystkie grzech młodości, ginąc w utarczce w Soplicowie jesienią 1811 roku był już piękną szlachetną postacią ZOSIA: Zosia, gdy Tadeusz zobaczył ją po raz pierwszy, miała czternaście lat. Była szczupła, bardzo zgrabna, wręcz zwiewna - można ją było uznać, jako Hrabia, za nimfę, wróżkę. Tym bardziej, że lubiła przebywać w ogrodzie, wśród roślin. Ta sceneria jeszcze dodawała jej uroku. Twarz okalały jej jasne włosy, które w słońcu rzucały blask upodabniający dziewczynę do świętej z odblakową aureolą. Jej matką była Ewa, córka stolnika Horeszki, która z woli ojca poślubiła Wojewodę i zmarła młodo na Syberii. Dziewczyna została sierotą, wychowywała się w domu Sędziego Soplicy. Pomagała tam w gospodarstwie, zajmowała się ogrodem i domem. Nie była wykształcona, obyta w wielkim świecie. Ubierała się skromnie, często biegała boso, ceniła sobie naturalność. Trudno cokolwiek powiedzieć o jej cechach charakteru. Z pewnością odznaczała się skromnością, była raczej nieśmiała, żywiła gorące uczucia patriotyczne. Pokochała Tadeusza - poemat kończy się ich ślubem. TELIMENA: Stanowiła jakby zaprzeczenie Zosi. Choć Tadeusz nazywał ją ciocią, to pokrewieństwo między nimi jest raczej wątpliwe. Telimena była kobietą już dojrzałą, miała ponat trzydzieści lat. Odznaczała się bardzo wysokim mniemaniem o sobie: uważała się za światową damę, mądrą i zdolną do przebiegłych intryg. Niewątpliwie była kobietą ładną, zgrabną, nieco pulchną, o czarnych włosach, w które wplatywała wstążki. Ubierała się przesadnie ozdobnie, nie zawsze gustowne suknie. Lubiła kokietkować mężczyzn, flirtowć z nimi - zresztą mogła podobać się. To ona wychowywała Zosię i - miomo wszystko - umiała cieszyć się z jej ślubu z Tadeuszem. Nie była więc zawistna, zazdrosna, chociaż jej poszukiwania męża latami kończyły się na niczym. SĘDZIA SOPLICA: Brat Jacka Soplicy, stryj Tadeusza. Szlachcic przywiązany do dawnych obyczajów, tradycji. Patriota mający szereg cnót obywatelskich, dobry gospodarz. PODKOMORZY: Obywatel otoczony powszechnym szacunkiem, jest przyjacielem Sędziego. To on ma wydać werdykt w sporze o zamek. Żonaty, miał dwie córki: Różę i Annę. HRABIA: Daleki krewny Horeszków (stolnik Horeszko został zabity przez Jacka; Ewa Horeszkówna, matka Zosi, zmarła na Syberii, gdzieudała się w ślad za zesłanym mężem). Zwolennik zachodniej (głównie angielskiej) kultury i obyczaju, rozpoetyzowany marzyciel. W całym utworze Mickiewicz znacznie cieplej pisał o ludziach mocno przywiązanych do polskiej obyczajowości niż o satyrycznie przedstawionych zwolennikach cudzoziemczyzny (Hrabia, również Telimena). GERWAZY: Służący (klucznik) Horeszków, ale szlachcic herbu Półkozic, zwany Mopanku (od ulubionego powiedzonka) lub Rębajło, co sygnalizuje jego umiejętności posługiwania się szblą. Z zaciętością próbował pomścić zabicie Stolnika przez Jacka, był świadkiem tego zdarzenia. JANKIEL: Żyd, dzierżawca karczmy w Solicowie. Był wielkim polskim patriotą, człowiekiem uczciwym, szanowanym. Słynął w całej okolicy z nadzwyczajnej gry na cymbałach. Stale udzielał pomocy w pracy spiskowej emisariuszowi księdzowi Robakowi. PROBLEMATYKA: Pan Tadeusz, podobnie jak Trylogia Sienkiewicza, został napisany ku pokrzepieniu serc. Akcja poematu rozgrywa się w miejscu przypominającym raj. Wszystko jest na Litwie piękniejsz niż w każdym innym zakątku świata: lasy, kwiaty, pola, łąki, zwierzęta. Życie toczy się zgodnie z rytmem przyrody, przyjaznej człowiekowi i oisywanej z wielką miłością, uwielbieniem. W Soplicowie panuje ład. Jego utrzymaniu sprzyja szlachecka etykieta. Każdy, ze względu na godność, urząd, wiek, płeć ma tu swoje miejsce. Porządku pilnuje choćby Wojski, Sędzia wygłasza nauki o grzeczności. Z pewnością jest to świat nieco bajkowy, mający tylko niewiele wspólnego z prawdziwym życiem szlachty na Litwie. Zarazem to świat ginący, który musi już odejść w przeszłość, nie uda się go ocalić w dawnym kształcie. Pozostanie tylko mit Kraju dzieciństwa, jak pisał sam Mickiewicz, kraju świętego i czystego niczym pierwsza miłość. Autor umiał odkryć zdumiewające piękno zwykłego życia na Litwie, codzienności, pokazać urok nawet najdrobniejszych szczegółów. Pan Tadeusz nie jest tylko idealizacją dawnej Polski. Dokonuje się w nim także sąd nad krajem. Szlachta zostaje oskarżona o dumę, pychę i wynikające z tego warcholstwo, skłonność do anarchi, lekceważenia praw i obowiązków obywatela. Ci kłótliwi ludzie niezbyt często prywatny interes stawiali ponad dobrem ogółu, ojczyzny. Pamiętajmy, że szlachta w Panu Tadeuszu miała też rozliczne zalety. Ci ludzie umieli zrezygnować z zemsty i wybaczyć, odpokutować popełnione przestępstwa, winy. Bardzo kochali swój kraj, w obliczu niebezpieczeństwa stawali się solidarni, zapominali o urazach. Generalnie Mickiewicz nie osądzał zbyt surowo narodowej przeszłości. Raczej idealizował minione, wady przekształcał w śmiesznotki, pisał o nich z humorem. Gdy do Soplicowa, wraz z wojskami Napoleona, wkroczyła wielka historia, znów pojawiły się nuty wyłącznie optymistyczne - w poemacie nie ma słowa o szybko nadchodzących dniach klęski pod Moskwą. Jest raczej marzenie, sen o nowej, odmiennej, ale wciąż pięknej, wolnej Polsce. BUDOWA UTWORU: W Panu Tadeuszu odnajdziemy cechy różnych gatunków literackich. Można wskazać w nim elementy charakterystyczne dla eposu, pokazuje on bowiem bohaterskie czyny wielkich postaci na tle przełomowych dla narodu wydarzeń. Przypomnijmy, że mowa o Konstytucji 3 maja, Targowicy, powstania polskich legionów we Włoszech, bitwie pod Jeną, utworzenia Księstwa Warszawskiego, wreszcie marszu Napoleona na Moskwę. Utwór łączy idealizację, patos z nieraz drobiazgowym realizmem i fantastyką. Pamiętajmy o tym, że niekiedy epos jest epopeją narodową. Pan Tadeusz stał się nią, bowiem wyrażał dla narodu najważniejsze sprawy w chwili, gdy było to narodowi niezbędne. Krzepił serca i czyni to nadal, szczególnie w momentach naszych klęsk, utraty niepodległości. Pan Tadeusz ma także liczne cachy gawędy szlacheckiej, narrator zwykle przyjmuje w tych fragmentach punkt widzenia reprezentanta szlacheckiej braci sarmackiej. Są w utworze i elementy baśniowe - przypomnijmy tylko opisy ogrodu, matecznika. Niekiedy poemat zbliżał się do powieści obyczajowej. Istotną funkcje w utworze pełni również humor Adama Mickiewicza. Pan Tadeusz bywa parodią romansu (perypetie milosne Tadeusza i Telimeny), a nawet samego eposu - uroczystym, podniosłym stylem opisuje rzeczy błahe, na przykład grzyby. Tragizm i komizm bezustannie się tu przeplatają. Stało się to możliwe dzięki niezwykłej plastyczności języka poety. Nawiązującego do polszczyzny potocznej, zawierającego sporo prawincjonalizmów oraz archaizmów. WIERSZ PANA TADEUSZA: Pan Tadeusz został napisany trzynastozgłoskowcem (każdy wers ma 13 sylab) o rymach parzystych. Ten typ wiersza wywodzi się jeszcze z średniowiecza, był dobrze znany w poezji polskiej, np. Potocki napisał nim swą Wojnę Chocimską. Podobny rodzaj wiersza ułatwia budowanie potoczystych opowieści, nadaje utworowi epicką rozległość, rozlewność, czemu sprzyja swoboda, zmienność toku, rozmaitość układów składniowych - niczym w Panu Tadeuszu. PAN TADEUSZ NA EKRANIE: Znakomity film, premiera odbyła się w 1999 roku, na podstawie Pana Tadeusza zrealizował Andrzej Wajda. Nie jest to proste przeniesienie na ekran po kolei XII ksiąg poematu, lecz dzieło nakręcone na podstawie oryginalnego scenariusza napisanego przez Piotra Wereśniaka, w którym nie została zachowana Mickiewiczowska chronologia (np. na początku mamy Epilog, na końcy Inwokację). Z pewnością dokonanie filmowej adaptacji było bardzo trudne - urok dzieła zasadza się przecież na jego języku, słowie. Wajda rozwiązał te problemy zaskakująco udanie, w jego filmie nie rażą dialogi toczone wierszem, trzynastozgłoskowcem, udało się stworzyć dobre filmowe odpowiedniki słownych opisów (np. przyrody), zachować poetycką urodę dzieła. W dużej mierze jest to zasługą zdjęć Pawła Edelmana i muzyki Wojciecha Kilara. Tadeusz i Zosia nie są centralnymi postaciami tego filmu, pozostają w cieniu wielkich kreacji aktorskich Bogusława Lindy (ksiądz Robak) czy Daniela Olbrychskiego (Gerwazy). Dzieło Wajdy jest przede wszystkim nieco złośliwym obrazem naszej narodowej natury. Niektórym postaciom zostały przypisane cechy wręcz groteskowe, śmieszne - tak dzieje się w przypadku choćby Sędziego (wielka rola Andrzeja Seweryna), postaci w filmie jakby wręcz przeniesionej z komedii Fredry. O świecie Soplicowa reżyser opowiedział z pewnym sentymaentem (ale z całą pewnością ten obraz nie krzepi serc), przemieszał zło i dobro, mądrość i głupotę, piękno i okrucieństwo (fizjonomie, twarze niektórych bohaterów szlacheckich są odrażające, np. Macieja granego przez Jerzego Bińczyckiego). Czesław Miłosz napisał kiedyś, że Pan Tadeusz to poemat metafizyczny mówiący o równowadze, porządku świata, w którym Soplicowo jest ogrodem Pana Boga. Wajda nie uczynił z tego ogrodu sielankowej, arkadyjskiej krainy, raczej mocno zbliżył go do realności początku dwudziestego wieku.