Język polski

Wpływ wojny na psychikę ludzi młodych w świetle poznanych utworów.



Każda wojna była, jest i będzie koszmarem i okrucieństwem wobec jej bezpośrednich uczestników. Łatwo się o niej mówi tylko tym, których ona nie dotyczy, lub tym których psychika jest już na tyle zniszczona że wojnę, cierpienie, śmierć nie uważają za nic nadzwyczajnego (np. Jürgen Stroop – likwidator getta warszawskiego). Niezależnie od metod, rodzaju używanej broni, coraz nowocześniejszego i bardziej precyzyjnego sprzętu zawsze niesie ze sobą śmierć, zniszczenie i cierpienie tysięcy ludzi. W miarę szybko można odbudować zbombardowane domy, zakłady przemysłowe, fabryki, szkoły, ale trudniej jest uleczyć rany w ludzkiej psychice. Czasami trwa to kilkadziesiąt lat, lecz istnieją i takie przypadki w których ludzie nie wracają już do pełni zdrowia psychicznego. Spowodowane jest to wielkimi przeżyciami, napięciami i stresami wywołanymi bądź przez nieoczekiwaną utratę osób najbliższych, bądź przez obrazy likwidacji tysięcy osób zachowane w pamięci. Są różne sposobny na odreagowanie, na tak zwane rozliczenie się z przeszłością, np. Marek Edelman, ostatni żyjący świadek likwidacji warszawskiego getta do dzisiaj rozlicza się z przeszłością przy pomocy swych książek. Na szczęście rozmowy na temat wojny nie skończyły się równo z nią. Temat wojny zdominował literaturę, film, poezję, sztukę. Artyści wszystkich dziedzin włączyli się w dzieło upamiętniania grozy tych czasów, wielkiej przestrogi dla następnych pokoleń. Wojna nie oszczędza nikogo. Niszczy całe społeczeństwa. Od ludzi starych po przez młodzież do dzieci. Dla ludzi młodych, którzy właśnie kończyli szkoły ponadpodstawowe, wybierali się na studia, lub je kończyli była końcem ich wspaniale zapowiadającej się przyszłości. Ludzi ci mieli pewne plany, zamierzenia, cele. Wszystko to legło w gruzach z czasem rozpoczęcia się wojny. Takich obrazów jest bardzo wiele w polskiej literaturze. W swojej pracy postaram się udowodnić to, że wojna i jej następstwa odegrały bardzo ważną rolę w psychice człowieka, lecz nie tylko u ofiary ale również i u oprawcy.Pierwszą osobą, której dzieło chciałbym zaprezentować jest Tadeusz Borowski. Oddał on realia życia obozowego w swoich Opowiadaniach. Naczelnym problemem prozy Borowskiego staje się destrukcyjny wpływ obozu koncentracyjnego na psychikę i kodeks etyczny człowieka. Pisarz z całą brutalnością stwierdza, że obóz można przeżyć tylko w jeden sposób: kosztem innych. Powoduje to zanik etyki chrześcijańskich i wszelkich norm moralnych a co za tym idzie zdziczenie. Przykładem tego może być fragment z opowiadania U nas w Auschwitzu... , kiedy to syn wpycha do komory gazowej własnego ojca, gdyż boi się narazić pilnującemu porządku esesmanowi. W innym fragmencie opisuje zachowanie ludzi, które wydaje mu się dziwne. Dla mnie jest ono wręcz przerażające. Oto kobieta wieziona na śmierć do komory gazowej krzyczy o pomoc, a tysiące mężczyzn stoi i patrzy się tylko na nią nie ruszając się z miejsca. Ich psychika jest już tak uodporniona, zezwierzęcona, że zanikły w niej nawet pierwotne odruchy, które nakazały by im pomóc tej kobiecie. Wiedząc co się z nią stanie spokojnie wracają do swoich zajęć. Jest to tylko dla nich pewnego rodzaju przerywnik w codziennej monotonni. Na tym przykładzie można zauważyć ze więźniowie są nastawienie tylko na jeden cel: przeżyć. W obliczu walki o przeżycie w obozie pryska wszelka moralność, następuje krańcowe upodlenie człowieka. Najtragiczniejszym momentem w całym tym opowiadaniu jest dla mnie rozmowa Tadka z Żydem Abramkiem, który pracuje przy kominie krematoryjnym. Abramek chwali się mu, że wynaleźli nowy sposób rozpalania pieców. Polegał on na tym, że podpalają włosy czterech złączonych ze sobą główek dziecięcych i traktują je jako kawałki smolnego drewna na podpałkę. Tadeusz składa mu ironiczne powinszowania.Brak przepisów moralnych w obozie nie jest równoznaczny z brakiem ich w ogóle. Obowiązują to zasady wewnętrzne. Takie jak np.: śmierć za kradzież jedzenia. W opowiadaniu Dzień na Harmenzach stary Beker opowiada o tym, że powiesił on swojego syna za kradzież chleba. Najgorsze jest to, że zrobił to i wcale tego nie żałuje: Mój syn kradł, to go też zabiłem. Prawdopodobnie gdyby mógł cofnąć się w czasie uczynił by to samo. Jest to dla mnie wprost niewyobrażalna, aby ojciec przy zdrowych zmysłach zabił swojego syna tylko za to, że ten ukradł chleb. Ten fragment ukazuje jak bardzo wojna, więzieni, cierpienie potrafi zmienić człowieka. Podobna sytuacja wystąpiła w innym opowiadaniu Borowskiego: Proszę państwa do gazu. Młoda kobieta nie przyznaje się do swojego kilkuletniego dziecka, ucieka przed nim, gdyż boi się śmierci. Ukazane tu jest coś więcej niż tylko szamotanina. Borowski pokazuje, że w obozie następuje totalne upodlenie człowieka. Człowiek, który chce przeżyć wyrzeka się swoich wszystkich wartości, chęć życia bierze górę nawet nad instynktem macierzyńskim. Autor tego opowiadania wyjawia, że jedynym ludzkim odruchem więźniów pracujących przy rozładowywaniu transportów z ludźmi kierowanymi do gazu jest nie mówienie im prawdy o tym, jaki los ich czeka: Jest prawo obozu, że ludzi idących na śmierć oszukuje się do ostatniej chwili. Jest to jedyna dopuszczalna forma litości. Borowski w swych opowiadaniach zawarł smutną prawdę, że obozy koncentracyjne powodowały śmierć milionów ludzi, ale ich ofiarami stawali się również ci, którym udało się przeżyć.Również Zofia Nałkowska w Medalionach zawarła smutną prawdę o ludziach żyjących w czasie wojny. W utworze Profesro Spanner Nałkowska opisała stopniową degradację ludzkiego systemu wartości. Polak - gdańszczanin, który był pomocnikiem Profesora Spannera pomaga mu w przerabianiu ludzkich ciał na mydło i inne rzeczy. Początkowo brzydził się tym zajęciem, ale w niedługim czasie zmienia swoją opinie. Podczas przesłuchania jest on pełen podziwu dla Niemców. Mówi: W Niemczech można powiedzieć, ludzi umieją coś zrobić – z niczego.... Jakież zmiany w jego psychice wyrządziła ta praca. Według niego mydło jest czymś, zaś martwe ciała ludzkie niczym. Nawet najbardziej zacofane plemiona tysiące lat temu obchodziły się z czcią wobec ciał zmarłych. A tu, w środku cywilizowanej Europy młody człowiek uważa przerób ludzkich ciał na mydło za coś najnormalniejszego w świecie, ba uważa to za osiągnięcie nowoczesnej techniki. Jak duże spustoszenie w psychice człowieka może odegrać głód? Okazuje się że ogromne. W opowiadaniu Dno ukazany jest tragizm osób, które z głodu dopuszczały się aktów kanibalizmu. Zazwyczaj są to osoby dorosłe lub młodzież. Jednak Nałkowska pokazuje, że również i u dzieci wojna i okrutne prawa życia obozowego poczyniły wielkie spustoszenia w psychice. Jest to ukazane w opowiadaniu: Dorośli i dzieci w Oświecimiu. Jest tam ukazana gromadka dzieci, która się bawi. Nie było by w tym nic dziwnego, lecz odpowiedź uzyskana od nich na pytanie w co się bawią napawa głębokim żalem i pesymizmem. Dzeici te bawiły się w palenie Żydów ... .Gustaw Herling – Grudziński ukazuje świat radzieckich obozów pracy, w którym wartości ludzkie wystawione są na ciężką próbę, ale nie kapitulują. Autor pokazuje okrucieństwo, przemoc, bezprawie, upodlenie człowieka, ale nie zgadza się z poglądami Tadeusza Borowskiego, który twierdził, że cały świat jest wielkim obozem koncentracyjnym. Więźniowie obozów pracy nie utracili do reszty człowieczeństwa. Chociaż poszczególne jednostki są zniewolone i ich system wartości zupełnie uległ zmianie. Pozostali więzniowie nadzieję na powrót do świata wartości, mają świadomość zmarnowanego życia, modlą się bezgłośnie, protestują, czasami jedynie bijąc głową o pryczę.Jak jednak wspomniałem na początku swojej pracy upodlenie i zdegenerowanie nie nastapiło tylko u ofiar, ale również, a może przede wszystkim u oprawców. Najlepszym przykładem może tu być postać Jürgena Stroopa przedstawiona przez Kazimierza Moczarskiego w Rozmowach z katem. On jako człowiek nie prezentował sobą żadnych wartości. Jego przełożeni zrobili z niego maszynę, która dobrze obsługiwana może doprowadzić do śmierci dziesiątków tysięcy ludzi. I tak się też stało. Wojna zrobiła z niego robota, który bez żadnych zahamowań wykonywał nawet najkrwawsze rozkazy. Bez mrugnięcia okiem skazywał na śmierć niewinnych ludzi. W Pewnym momencie można zauważyć, że to sprawiało mu satysfakcje, wręcz podniecało go to. Mówiąc o liczbie zlikwidowanych osób w getcie warszawskim: 56065 nie zastanawia się nad ogromem zabitych istniej ludzkich, lecz nad magią tej liczby. Zastanawia go bardziej symetryczne ustawienie cyfr. W jego przypadku wpływ wojny na psychikę odegrał niesamowitą rolę. Podczas czytania tej książki nie mogłem uwierzyć, że taki człowiek mógł zostać stworzony przez Boga. Dopiero później zrozumiałem, że to nie Bóg zrobił z niego takiego zbrodniarza, lecz wojna i system faszystowski.Wszyscy ci wspaniali pisarze zostali dotknięci jednym wspólnym doświadczeniem – wojną. Wywarła ona ogromny wpływ na ich psychikę i twórczość, co widać wyraźnie w powstałych utworach. Wpływ ten dotyczy zwłaszcza wyczulenia na problemy moralne, niepokój o wrażliwość, uczuciowość człowieka poddanego takiej próbie. Pisali oni zwykle o przeżyciach pokolenia ludzi 20-25 letnich, którzy pragnęli cieszyć się życiem, kochać, tworzyć, a zmuszeni byli konspirować, walczyć, zabijać. Tadeusz Borowski wyciągnął ze swych doświadczeń daleko idące wnioski. Potępił całą cywilizację, historię, filozofię, literaturę, poezję. Na pewno człowiek ujawnił w XX w. Swe najgorsze oblicze, pokazał, że jest zdolny do niezwykłego bestialstwa, ale i do wielkich czynów. Borowski tego nie dostrzegł. Natomiast wielkość człowieka, nawet w najgorszych warunkach potrafił zaobserwować Gustaw Herling – Grudziński. Obaj pisarze zgadzają się w jednym: wojna i okupacja były nieludzkim eksperymentem, który ujawnił, że nie ma rzeczy, na która nie poważy się człowiek, by przeżyć, ocalić życie. Jest on nawet w stanie zaprzeczyć samem sobie, stanąć przeciwko swoim najbliższym, dopuścić się aktów kanibalizmu, wyrzec się swoich dzieci. Wszystko to działa podświadomie na naszą psychikę, więc boje się sobie nawet uzmysłowić co się mogło dziać z psychiką ludzi tamtych czasów. Czasów, w których człowiek był niczym. Miejmy nadzieje, że ludzkości bogatsza o to doświadczenie, nigdy już nie dopuści się podobnych zbrodni. Niestety podobnie myśleli ludzi po I wojnie światowej.