Historia

Diogenes z Synopy



Diogenes z Synopy (ok.412-323 p.n.e.) W mówiącej o cynikach, szóstej księdze „Żywotów i poglądów słynnych filozofów” Diogenesa Laertiosa najobszerniejsza część opisuje zachowania Diogenesa z Synopy. Wiele z tych opisów przeszło do kanonu potocznej wiedzy na temat filozofii starożytnej. O Diogenesie można powiedzieć, że był stuprocentowym cynikiem. Podkpiwał ze swego mistrza – Antystenesa, twierdząc, iż ów wyprowadza zbyt wiele teorii zamiast przejść do praktyki. Według niego filozofia cynicka opierała się przede wszystkim na odrzuceniu nie tylko tych negatywnych, lecz wszystkich dóbr kultury, a gramatyka, literatura i muzyka przeszkadzają w osiągnięciu mądrości. Filozofię przyrody uważał za zbędną. Postulując ograniczenie potrzeb życiowych, życie zgodne z naturą i wyrzeczenie się dóbr doczesnych, wiódł tedy żywot abnegata i proletariusza – skrajnie ubogiego, acz szczęśliwego. Diogenes, programowo skupiając się na słowie pisanym mniej niż inni filozofowie, nie pozostawił po sobie żadnych pism i filozofia nie zawdzięcza mu żadnych zdobyczy teoretycznych. Mimo to jednak uznawany jest współcześnie za jednego z najsłynniejszych i najbardziej charakterystycznych znanych nam myślicieli. Legenda głosi, że filozof ów przez większość swego życia mieszkał w beczce, a gdy król Aleksander Wielki zapytał go ongiś, czego by sobie życzył, on odpowiedział mu, by z łaski swojej nie zasłaniał mu słońca. Dał tym samym dowód swego cynizmu i pogardy dla wszelkich dóbr doczesnych. Diogenesa nazywano psem, jako tego, który szczeka, czyli urąga wszystkim wokoło. Krytykował nawet największych współczesnych mu filozofów - Platona i Arystotelesa. Sam mówił o sobie: Jestem psem, którego ludzie chwalą, ale nikt nie odważy się iść z tym psem na polowanie”. Polowanie pozostaje aluzją do życia, które tęskni do doskonałości i szczęścia. Właściwie całe życie tego filozofa było zaprzeczeniem ładu społecznego. (cytat z „Żywotów”) „Diogenes raz zawołał ‘Chodźcie tu ludzie!’, a kiedy się zbiegli odpędził ich kijem mówiąc: ‘Ludzi wołałem a nie wyrzutków!’”. Znana jest również historia o tym, że gdy Platon powiedział, iż człowiek to nieopierzone zwierzę dwunożne, Diogenes przyszedł do niego z oskubaną kurą mówiąc, że to właśnie człowiek platoński. Znanym powiedzeniem Diogenesa było: „Aby żyć, trzeba albo mieć rozum, albo trzymać w pogotowiu stryczek”. W tym stwierdzeniu odzwierciedlony zostaje jego sarkazm. To nie uczyni użytku z rozumu, niewart jest, by stąpać po ziemi. Gdyby głupcy zdali sobie sprawę ze swego życia, niewielu ludzi pozostałoby w Atenach przy życiu. Filozofii Diogenesa nie należy rozumieć dosłownie, a przynajmniej sporej jej części. Świadomi tego byli już mu współcześni – Aleksander Wielki, według podań często znieważany przez filozofa, miał powiedzieć, że gdyby nie był Aleksandrem, chciałby być Diogenesem. Inaczej cyników wystawiono by poza nawias społeczny, tymczasem myśl o nich przetrwała w kulturze i w historii filozofii. ok.412-323 p.n.e.) W mówiącej o cynikach, szóstej księdze „Żywotów i poglądów słynnych filozofów” Diogenesa Laertiosa najobszerniejsza część opisuje zachowania Diogenesa z Synopy. Wiele z tych opisów przeszło do kanonu potocznej wiedzy na temat filozofii starożytnej. O Diogenesie można powiedzieć, że był stuprocentowym cynikiem. Podkpiwał ze swego mistrza – Antystenesa, twierdząc, iż ów wyprowadza zbyt wiele teorii zamiast przejść do praktyki. Według niego filozofia cynicka opierała się przede wszystkim na odrzuceniu nie tylko tych negatywnych, lecz wszystkich dóbr kultury, a gramatyka, literatura i muzyka przeszkadzają w osiągnięciu mądrości. Filozofię przyrody uważał za zbędną. Postulując ograniczenie potrzeb życiowych, życie zgodne z naturą i wyrzeczenie się dóbr doczesnych, wiódł tedy żywot abnegata i proletariusza – skrajnie ubogiego, acz szczęśliwego. Diogenes, programowo skupiając się na słowie pisanym mniej niż inni filozofowie, nie pozostawił po sobie żadnych pism i filozofia nie zawdzięcza mu żadnych zdobyczy teoretycznych. Mimo to jednak uznawany jest współcześnie za jednego z najsłynniejszych i najbardziej charakterystycznych znanych nam myślicieli. Legenda głosi, że filozof ów przez większość swego życia mieszkał w beczce, a gdy król Aleksander Wielki zapytał go ongiś, czego by sobie życzył, on odpowiedział mu, by z łaski swojej nie zasłaniał mu słońca. Dał tym samym dowód swego cynizmu i pogardy dla wszelkich dóbr doczesnych. Diogenesa nazywano psem, jako tego, który szczeka, czyli urąga wszystkim wokoło. Krytykował nawet największych współczesnych mu filozofów - Platona i Arystotelesa. Sam mówił o sobie: Jestem psem, którego ludzie chwalą, ale nikt nie odważy się iść z tym psem na polowanie”. Polowanie pozostaje aluzją do życia, które tęskni do doskonałości i szczęścia. Właściwie całe życie tego filozofa było zaprzeczeniem ładu społecznego. (cytat z „Żywotów”) „Diogenes raz zawołał ‘Chodźcie tu ludzie!’, a kiedy się zbiegli odpędził ich kijem mówiąc: ‘Ludzi wołałem a nie wyrzutków!’”. Znana jest również historia o tym, że gdy Platon powiedział, iż człowiek to nieopierzone zwierzę dwunożne, Diogenes przyszedł do niego z oskubaną kurą mówiąc, że to właśnie człowiek platoński. Znanym powiedzeniem Diogenesa było: „Aby żyć, trzeba albo mieć rozum, albo trzymać w pogotowiu stryczek”. W tym stwierdzeniu odzwierciedlony zostaje jego sarkazm. To nie uczyni użytku z rozumu, niewart jest, by stąpać po ziemi. Gdyby głupcy zdali sobie sprawę ze swego życia, niewielu ludzi pozostałoby w Atenach przy życiu. Filozofii Diogenesa nie należy rozumieć dosłownie, a przynajmniej sporej jej części. Świadomi tego byli już mu współcześni – Aleksander Wielki, według podań często znieważany przez filozofa, miał powiedzieć, że gdyby nie był Aleksandrem, chciałby być Diogenesem. Inaczej cyników wystawiono by poza nawias społeczny, tymczasem myśl o nich przetrwała w kulturze i w historii filozofii.